Treści publikowane na tej stronie możesz czytać za darmo dzięki osobom, które kupują „Brać Łowiecką” i w ten sposób wspierają naszą działalność. Dziękujemy czytelnikom papierowego i elektronicznego wydania czasopisma! Jeżeli uważasz zamieszczane tutaj materiały za wartościowe, to zachęcamy do kupowania miesięcznika. Dołącz do grona naszych prenumeratorów!
Aktualności
Już są! Mamy kalendarze na 2021 rok
Czas biegnie nieubłaganie, do końca roku bliżej niż dalej (oby przyszły okazał się lepszy niż obecny!). Co zapobiegliwsi już się rozglądają za kalendarzami. My, oczywiście, polecamy ścienny kalendarz myśliwych i sympatyków łowiectwa naszego wydawnictwa. Jak zawsze został on stworzony pod hasłem „Polskie łowiska okiem polskich fotografów”. Mamy więc rodzimą faunę uwiecznioną przez: Bartosza Skrzypczaka, Bartosza Rakoczego, Wojciecha Misiukiewicza, Mariusza Szyszkę, Lecha Karaudę oraz Łukasza Łukasika. Od lat przyświeca nam ten sam cel – pokazywać piękno tego, co mamy na wyciągnięcie ręki. Na kartach kalendarza zobaczymy więc wędrującą watahę dzików, tokującego bażanta, dumnego jelenia ze swoim haremem czy dokazujące liski.
ASF u dzika na skraju Puszczy Noteckiej. Czerwona strefa nad Poznaniem
ASF w Wielkopolsce postępuje na północ. W związku z potwierdzeniem choroby u dzika znalezionego w powiecie obornickim, w granicach strefy wolnej od obostrzeń (70 km od najbliższego przypadku u dzika), 28 września powiatowy lekarz weterynarii wydał rozporządzenie, w którym wyznaczył obszar skażony. Objęto nim część gmin Oborniki i Rogoźno. Na tym terenie są zakazane m.in. odłów zwierząt łownych, wykonywanie polowań bez zgody powiatowego lekarza weterynarii, a także przemieszczanie trzody chlewnej poza granice tego obszaru. Ponadto nakazano tam zgłaszanie każdej padłej świni i wszystkich znalezionych padłych dzików. 30 września odbyło się spotkanie służb weterynaryjnych z pracownikami nadleśnictw Oborniki i Łopuchówko oraz reprezentantami kół łowieckich. Przedstawiono na nim aktualną sytuację epizootyczną.
Brandenburgia przespała ASF
Obecnie w Brandenburgii są prowadzone intensywne działania w związku ze znalezieniem tam 10 września br. pierwszego padłego dzika z objawami afrykańskiego pomoru świń. Po odstrzeleniu ok. 70 km na północ od tego miejsca osobnika, u którego badania również wykazały obecność patogenu, Niemcy mają już do czynienia z dwoma rejonami występowania ASF-u. W pierwszym z nich, w powiecie Sprewa-Nysa, gdzie w okolicach Gubina na początku września stwierdzono wirusa, do tej pory znaleziono ok. 40 padłych dzików na stosunkowo niewielkim obszarze wewnątrz areału zapowietrzonego, który objęto zakazem wstępu.
Kolejny rekord odstrzału dzików w Niemczech
Z pierwszych opublikowanych przez Niemiecki Związek Łowiecki (DJV) danych wynika, że rok łowiecki 2019/2020 był w tym kraju rekordowy pod względem wysokości odstrzału dzików. W statystykach ujęto 856 tys. pozyskanych i padłych w wypadkach komunikacyjnych osobników tego gatunku. To wynik wyższy niż w sezonie 2017/2018, gdy pozyskano 836 865 dzików. Ta ostania liczba stała się przedmiotem licznych dyskusji, interpretacji i ocen również w Polsce, niestety rzadko mających merytoryczny charakter, a częściej służących manipulowaniu opinią publiczną.
ASF w Niemczech – Brandenburgia potwierdza chorobę u dzików
4–5 września na styku dwóch przylegających do Nysy Łużyckiej powiatów w Brandenburgii, niedaleko granicy z Polską, znaleziono padłego dzika – dwuletnią lochę w stanie daleko posuniętego rozkładu. 8 września próbki szpiku kostnego z tego zwierzęcia, które pobrał miejscowy myśliwy, zostały przesłane do laboratorium we Frankfurcie nad Odrą. Już następnego dnia późnym popołudniem przedstawicielka starostwa powiatu w Beeskow poinformowała media, że padły dzik był zakażony wirusem ASF-u.
Smoleń wiecznie żywy – zbiórka środków na pomnik artysty w Poznaniu
Potrzeba jeszcze ok. 6,5 tys. zł do sfinalizowania inicjatywy wzniesienia pomnika upamiętniającego Bohdana Smolenia – wybitnego artysty kabaretowego i aktora komediowego, założyciela fundacji Stworzenia Pana Smolenia, zajmującej się hipoterapią dla niepełnosprawnych dzieci, miłośnika zwierząt oraz… myśliwego. Smoleń zmarł w grudniu 2016 r. w wieku 69 lat. „Nadal stoję za myśliwymi i szanuję to, co robią! Wiem, że łowiectwo jest ważne i potrzebne. Dziwię się,...
NIK o szkodach łowieckich
Najwyższa Izba Kontroli zweryfikowała prawidłowość likwidacji szkód łowieckich w 40 jednostkach: Zarządzie Głównym PZŁ (jako zarządcy 19 OHZ-etów), 17 kołach łowieckich, 11 nadleśnictwach i 11 urzędach gmin. Kontrola była prowadzona od sierpnia do grudnia ub.r. i obejmowała okres od 1 kwietnia 2017 r. do 31 sierpnia 2019 r. W tym czasie dwukrotnie zmieniono regulacje odnoszące się do szacowania szkód wyrządzonych przez zwierzęta łowne w uprawach i płodach rolnych – pierwsza nowelizacja Prawa łowieckiego włączyła do procedury gminę i sołtysów, natomiast druga, wciąż obowiązująca, wprowadziła w ich miejsce przedstawicieli ODR-ów. Na dodatek w międzyczasie przez ponad pół roku funkcjonowaliśmy bez przepisów wykonawczych. Wyniki kontroli opublikowano 18 sierpnia br.
KRIR wnioskuje do premiera m.in. o pilną zmianę systemu szacowania szkód łowieckich
Krajowa Rada Izb Rolniczych po czwartym posiedzeniu szóstej kadencji, na początku sierpnia br., skierowała do premiera Mateusza Morawieckiego wniosek o pilną zmianę Prawa łowieckiego i rozporządzeń wykonawczych do tej ustawy. Samorząd rolniczy domaga się przede wszystkim wprowadzenia niezależnego systemu szacowania szkód wyrządzonych w uprawach i płodach rolnych przez zwierzęta łowne. Dziś – jak wskazuje rada – interesy osób spotykających się na polu są rozbieżne....
Dar myśliwskich serc dla domu opieki w Grobli
Informacja o ataku koronawirusa w Małopolsce pod koniec lipca bieżącego roku zelektryzowała Polskę. Wbrew zapewnieniom rządu, że wirus odpuszcza, uderzył on ponownie, do tego w jedno z najczulszych i najbardziej podatnych na zakażenia miejsc – w dom opieki dla osób starszych, niepełnosprawnych i przewlekle chorych. O placówce znajdującej się w Grobli w powiecie bocheńskim mówiły wszystkie media, i tradycyjne, i internetowe. Problem narastał tam lawinowo: 23 lipca na 99 zbadanych podopiecznych ośrodka u 50 osób wynik testu okazał się pozytywny. 27 lipca zakażonych było już 115 ze 165 podopiecznych, dwie osoby zmarły, 23 pensjonariuszy przebywało zaś w szpitalu, w tym 22 z powodu ciężkiego przebiegu COVID-19, a jedna osoba z innych względów zdrowotnych. Wirusa wykryto także u ponad 20 członków personelu ośrodka. Z danych sanepidu wynikało, że w związku ze stwierdzonymi tam zakażeniami na kwarantannę skierowano ponad 300 osób (m.in. pracowników ośrodka i ich rodziny).