Walne w czasie pandemii
Kwiecień 16
15:02
2021
Wydrukuj
Zarząd KŁ nr 128 „Diana” w Warszawie przy Samodzielnym Zakładzie Zoologii Leśnej i Łowiectwa Wydziału Leśnego SGGW zgodnie ze Statutem PZŁ i na podstawie podjętych uchwał na 24 kwietnia br. zwołał walne zgromadzenie. Podstawą prawną dla takiego działania, z obowiązującymi regulacjami COVID-owymi w tle, jest Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 19 marca 2021 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii (Dz.U. poz. 512), wydane na podstawie art. 46a oraz art. 46b pkt 1–6 i 8–13 Ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (Dz.U. z 2020 r. poz. 1845, 2112 i 2401 oraz z 2021 r. poz. 159, 180 i 255).
Wyjątek czy pretekst?
Ustawodawca w § 26 ust. 11 pkt 3 rozporządzenia dopuścił możliwość organizowania „zgrupowań, spotkań lub zebrań związanych z realizacją zadań mających na celu zwalczanie lub zapobieganie rozprzestrzenianiu się chorób zakaźnych zwierząt, w tym zwierząt wolno żyjących (dzikich)”. Ewidentnie koło łowieckie jest organizacją, której dotyczy to wyłączenie. Nasz zarząd wysłał więc zaproszenia do członków koła oraz stosowną informację do ZO PZŁ w Warszawie. Ten jednak zapowiedział, że uchyli wszystkie uchwały podjęte na takim walnym zgromadzeniu. Zgodnie z opinią prawną mogłoby się ono bowiem odbyć tylko w celu podjęcia uchwały w przedmiocie realizowanych przez koło łowieckie zadań z zakresu zwalczania lub zapobiegania rozprzestrzenianiu się chorób zakaźnych zwierząt.
Na poparcie tego stanowiska otrzymaliśmy opinię prawną ZG PZŁ, z której dowiadujemy się, że już np. zatwierdzenie sprawozdania finansowego koła bądź wybór członka zarządu koła nie ma bezpośredniego związku z realizacją zadań z zakresu zwalczania ASF-u lub zapobiegania tej chorobie. Według mnie jednak bezpośredni związek wynika z zasady zawężającego interpretowania wyjątków. Moim zdaniem zarząd okręgowy boi się dopuścić do walnego zgromadzenia, bo w niedalekiej przyszłości będzie ono skutkowało organizacją zjazdu delegatów i zapewne ostrą krytyką władz zrzeszenia.
W ramach ciekawostki dodam, że jeden z prezesów pewnego koła łowieckiego w rozmowie telefonicznej z ZO PZŁ w Siedlcach został poinstruowany, że organizacja walnego zgromadzenia powiązanego z tematyką ASF-u lub innych chorób zakaźnych jest legalna i władze okręgu nie będą wnosiły uwag. Jako przewodniczący zarządu, który reprezentuje koło na zewnątrz, zapewniam, że w razie uchylenia przez organ nadzoru uchwał naszego walnego zgromadzenia złożymy odwołanie do ZG PZŁ. W razie podtrzymania uchwały uchylającej skierujemy zaś sprawę do wyjaśnienia do WSA w Warszawie.
Zgromadzenia a konstytucja
Niestety, trudno jest mi się zgodzić ze stanowiskiem zaprezentowanym w opinii ZG PZŁ. Tym bardziej że przywoływana przeze mnie, a wprowadzona rozporządzeniem podstawa prawna, która wprowadza zakaz gromadzenia się, stanowi expressis verbis złamanie normy prawnej zawartej w ustawie zasadniczej. Szeroko dyskutuje się ten temat m.in. w kontekście nakazu noszenia maseczek ochronnych oraz zakazu zgromadzeń publicznych. Standard konstytucyjny jest w tej sprawie dosyć prosty. Otóż art. 57 konstytucji przewiduje, że ograniczenie prawa do zgromadzeń może wprowadzić ustawa. Ale to nie wystarczy, bo nawet takie ograniczenia ustawowe muszą spełniać szereg innych wymagań, które zostały zawarte w art. 31 ust. 3 konstytucji. W każdym razie taki zakaz musi być wprowadzony ustawą.
Ponadto autor związkowej opinii powołuje się na zasadę zawężonego interpretowania wyjątków od reguł. W tym przypadku należy jednak spojrzeć na wykładnię szerzej. Odniosę się tu do prawideł i wykładni językowej czy celowościowej. Ustawodawca wprowadził zapis o możliwości odbycia zgromadzeń, spotkań czy zgrupowań przez organizacje związane z realizacją zadań mających na celu zwalczanie chorób zakaźnych lub zapobieganie im. Jak stwierdziłem wyżej, koło łowieckie niewątpliwie jest taką organizacją. Norma prawna zawarta w rozporządzeniu nie ogranicza ponadto przedmiotu spotkań wyłącznie do tematyki walki z ASF-em czy innych chorób zakaźnych. Świadczy o tym użyty w przepisie wyraz „[zgrupowań, spotkań lub zebrań] związanych”. Nie ma tam słowa „wyłącznie” odnoszącego się do celu realizacji wspomnianych zadań. Zastosowana przez autora opinii ZG PZŁ wykładnia zawężająca jest niedopuszczalna i nijak się ma do intencji prawodawcy.
Bezpodstawne uchylenie uchwał
Zapowiadana przez organ nadzoru próba uchylenia podjętych na walnym zgromadzeniu uchwał będzie bezpodstawna. Organizacja walnego zgromadzenia w czasie epidemii, nawet gdyby przyjąć założenie, że zgromadzenia są nielegalne, nie wpływa na ważność podjętych przy zachowanym kworum uchwał. One utrzymują swoją moc prawną. Natomiast gdyby przepisy o zakazie zgromadzeń rzeczywiście zostały złamane, powinno to skutkować inną sankcją, która w moim odczuciu również jest niekonstytucyjna ze względu na obowiązywanie art. 57 konstytucji. Ale powtarzam – ewentualne złamanie przepisów dotyczących COVID-19 nie wpływa na ważność ani legalność podjętych uchwał. Nie ma związku przyczynowo-skutkowego, który pozwalałby na skorelowanie przepisów dotyczących COVID-19 z podstawą prawną regulującą uchylanie podjętych uchwał w trybie nadzoru. Zgodnie z powyższym należy odrzucić także stanowisko prawne autora opinii wydanej w imieniu ZG PZŁ, w myśl którego odbycie zaplanowanego przez nas walnego zgromadzenia oznacza ominięcie przepisów sanitarnych. Takie uproszczenie jest niedopuszczalne, gdyż przepisy prawa albo zostają złamane, albo nie.
Jako osoba przez wiele lat uprawiająca zawód adwokata, mająca praktykę sądową, ze zdziwieniem zapoznawałem się z treścią opinii ZG PZŁ w sprawie walnych zgromadzeń oraz zawartymi w niej tezami. Jako myśliwemu zaś jest mi niezmiernie przykro, że wszelkie inicjatywy mające na celu unormowanie trudnej sytuacji panującej w „stanie epidemii” (ta instytucja oraz jej nazewnictwo nie są znane w normach prawnych i stanowią tylko nowomowę partii politycznej stojącej u władzy) podlegają zanegowaniu na podstawie dowolnej interpretacji przepisów, i tak niekonstytucyjnych.
Krzysztof Siemaszko,
p.o. prezes zarządu KŁ nr 128 „Diana” w Warszawie,
prezes zarządu WKŁ nr 313 „Sokół” w Warszawie
Fot. Ryszard Adamus