Myśliwi częściowo zwolnieni z zakazu przemieszczania się. Czy mogą polować?
Kwiecień 16
16:04
2020
Wydrukuj
W ostatnich dniach mamy do czynienia z istną lawiną zmian prawnych w zakresie możliwości realizowania zadań łowiectwa podczas wprowadzonego przez rząd stanu epidemii. Już po zapowiedziach ustanowienia ograniczeń oraz zaraz po tym, jak zaczęły one obowiązywać, wysłaliśmy zapytania do ministerstw rolnictwa, zdrowia, klimatu oraz spraw wewnętrznych o to, czy działalność łowiecka mieści się w którymś z wyjątków od zakazu przemieszczania się. Niewiążące stanowisko w tej sprawie przekazało MRiRW. Resort rolnictwa poinformował, że obostrzenia wprawdzie nie powinny dotyczyć odstrzałów sanitarnych, ale rozstrzygnięcie wątpliwości w tym zakresie leży w kompetencji ministra zdrowia. Ministerstwo Zdrowia scedowało wyrażenie opinii na ten temat na resort środowiska, który niestety nie zabrał głosu. Ministerstwo Klimatu oraz MSWiA również pozostawiły nas bez wyjaśnień.
W związku z bezczynnością agend rządowych na zlecenie propagującej łowiectwo fundacji Instytut Analiz Środowiskowych została sporządzona opinia prawna. Jej autor, mec. Witold Daniłowicz, wywodzi, że wykonywania polowań indywidualnych nie można uznać za prowadzenie pozarolniczej działalności gospodarczej (szczegółowo reguluje ją Prawo przedsiębiorców), szacowania szkód łowieckich – za prowadzenie prac w gospodarstwie rolnym, a odstrzału sanitarnego dzików dokonywanego przez myśliwych – za wykonywanie przez nich zadań służbowych.
Wkrótce jednak szybką poprawką z 1 kwietnia do rozporządzenia z 31 marca br. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii katalog działań wyłączonych z zakazu przemieszczania się uzupełniono o wykonywanie „czynności związanych z realizacją zadań określonych w ustawie z dnia 13 października 1995 r. – Prawo łowieckie (Dz.U. z 2020 r. poz. 67 i 148) i ustawie z dnia 11 marca 2004 r. o ochronie zdrowia zwierząt i zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt (Dz.U. z 2018 r. poz. 1967 oraz z 2020 r. poz. 148 i 285) oraz zakup towarów i usług z nimi związanych”. Konstrukcja przepisu nie dawała jednak jasności, czy dotyczy polowań czy tylko odstrzałów sanitarnych. Zastosowanie koniunkcji w odniesieniu do stosowania obu ustaw oraz świadomość głównego celu przyświecającego tej regulacji, czyli ograniczenia tempa rozprzestrzeniania się epidemii, zdaniem części prawników powodowały, że możliwe było jedynie wykonywanie odstrzału sanitarnego. Z kolei PZŁ nie miał wątpliwości co do stosowania przepisu w szerszym ujęciu (a więc również w odniesieniu do polowań) – zresztą zgodnym z zamysłem autorów przepisu wyrażonym w uzasadnieniu do projektu rozporządzenia. Nawiązanie do myśliwych i gospodarki łowieckiej zniknęło jednak z rozporządzenia, które zostało opublikowane tuż przed Wielkanocą, w piątek 10 kwietnia. Z uwagi na dni wolne nie było czasu na reakcję i protesty. Dość powiedzieć, że w informacyjnym portalu rządowym objaśniającym obowiązujące zasady nadal jako aktualne widniało zwolnienie myśliwych z zakazu przemieszczania się.
Zatrzymanie polujących w domach w newralgicznym momencie prowadzenia zasiewów wywołało jednak szybką odpowiedź środowisk rolniczych. Między innymi Krajowa Rada Izb Rolniczych oraz NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność” skierowały do premiera Mateusza Morawieckiego pisma w sprawie przywrócenia dotychczasowego zapisu, choćby ze względu na konieczność ochrony pól, szacowania szkód i walki z ASF-em. I wydaje się, że to podziałało. 15 kwietnia w późnych godzinach wieczornych stosowna zmiana do rozporządzenia została opublikowana w Dzienniku Ustaw RP i weszła w życie. W myśl zmienionego § 5 pkt 1 obowiązujący na razie do 19 kwietnia zakaz przemieszczania się nie obejmuje „wykonywania czynności zawodowych lub zadań służbowych, lub pozarolniczej działalności gospodarczej, lub prowadzenia działalności rolniczej lub prac w gospodarstwie rolnym, lub realizacji zadań mających na celu ochronę i zabezpieczenie upraw i płodów rolnych przed szkodami wyrządzanymi przez zwierzynę lub przeciwdziałanie rozprzestrzenianiu się chorób zakaźnych zwierząt, oraz zakupu towarów i usług z tym związanych”. W uzasadnieniu nowelizacji pojawia się lakoniczne stwierdzenie, że „zmiana w § 5 umożliwi szacowanie szkód rolniczych w zakresie upraw i płodów rolnych wyrządzonych przez zwierzynę”. W rzeczywistości jednak znaczenie wprowadzonej regulacji rozmija się z intencją autorów, co wynika jednoznacznie z jej przytoczonego brzmienia. Jakie czynności mogą zatem wykonywać myśliwi?
W opinii współpracujących z BŁ mecenasów Miłosza Kościelniaka-Marszała, Witolda Daniłowicza i Krzysztofa S. Grochalskiego nowa regulacja pozwala myśliwym pełnić dyżury na polach, realizować zadania z zakresu technicznego zabezpieczania upraw i prowadzić odstrzał sanitarny dzików. Rozbieżność pojawia się natomiast co do możliwości wykonywania polowań, która nie została wprost wyrażona w rozporządzeniu. Pomimo tego, zdaniem Kościelniaka-Marszała i Daniłowicza są one dopuszczone. Uzasadnia je funkcjonalna wykładnia przepisów. Pozwala ona wnioskować, że skutkiem polowań jest m.in. ochrona upraw i przeciwdziałanie rozprzestrzenianiu się ASF-u. Muszą się one jednak ograniczać do dzików (ze względu na szkody w uprawach i transmisję ASF-u) oraz ewentualnie innej zwierzyny wyrządzającej szkody (w razie przedłużenia obostrzeń – do rogaczy) w celu zapobiegania ich powstawaniu.
Zdaniem mec. Krzysztofa S. Grochalskiego z powyższego przepisu nie wynika jednak możliwość wykonywania polowań, choćby z tego względu, że zabrakło w nim bezpośredniego odniesienia do realizacji zadań określonych w Prawie łowieckim oraz ustawie o ochronie zdrowia zwierząt i zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt, a takie odniesienie znalazło się w rozporządzeniu z 31 marca br. Według mecenasa przyzwolenie na zabezpieczanie upraw przed szkodami w myśl aktualnej regulacji nie ma więc związku z Prawem łowieckim i nie stanowi podstawy do wykonywania polowania, które należy rozumieć m.in. jako tropienie, strzelanie z myśliwskiej broni palnej i łowienie sposobami dozwolonymi zwierzyny żywej zmierzające do wejścia w jej posiadanie.
PZŁ w rozsyłanych wiadomościach ponownie zachęca myśliwych do działań zgodnych z przyjętym przez autorów aktu prawnego założeniem i uwzględnia w tym szacowanie szkód, przy czym komunikat zamieszczony w witrynie internetowej zrzeszenia jest pozbawiony komentarza. Należy jednak pamiętać, że do 19 kwietnia polujących obowiązuje potwierdzony przez Ministerstwo Środowiska, ale kontestowany przez prawników zakaz wstępu do lasów. Myśliwych dotyczą również ogólne wytyczne mówiące o zakrywaniu ust i nosa np. podczas wspólnego przemieszczania się samochodem, a także o zachowaniu odległości nie mniejszej niż 2 m od siebie.
Red., Fot. Bomenius/Adobe Stock