Mazurska ORŁ w obronie samorządności PZŁ
Luty 26
17:44
2018
Wydrukuj
Mazurska Okręgowa Rada Łowiecka (MORŁ) zajęła oficjalne stanowisko w obronie polskiego modelu łowiectwa. Zostało ono skierowane do ministra środowiska Henryka Kowalczyka oraz parlamentarzystów. W odrębnym piśmie adresowanym do poszczególnych okręgów olsztyńscy działacze przedstawili propozycję organizacji spotkania prezydiów ORŁ oraz zaproszonych gości z całego kraju, które byłoby poświęcone problematyce nadciągających zmian w Prawie łowieckim i dyskusji nad przyszłością łowiectwa.
MORŁ wskazuje na postępujące w ostatnim czasie ograniczanie samorządności Związku i centralizację struktur. Odnosi się także do rządowej nowelizacji ustawy łowieckiej, której pierwotny kształt przedstawiono w 2016 r. (wersja po reaktywacji prac nadzwyczajnej podkomisji w grudniu ub.r. została pozbawiona wielu początkowych zapisów). Przypomnijmy, że z otwartą krytyką projektu tworzonego przy znaczącym wkładzie ZG PZŁ otwarcie wystąpiła m.in. ORŁ w Warszawie (pisaliśmy o tym TUTAJ). Jednym z wytkniętych przez nią mankamentów była próba osłabienia okręgowych rad łowieckich przez sprowadzenie ich do poziomu organu wyłącznie opiniodawczego. Jak się dowiadujemy z treści udostępnionych pism, MORŁ również przekazała wówczas swoje krytyczne zdanie do ministra Jana Szyszki. Informacji o podjętym kroku nie podała jednak do publicznej wiadomości. Niestety, były już minister Szyszko nie spełnił pokładanych w nim nadziei, a propozycje zmian w ustawie wprowadzono bez konsultacji ze środowiskiem łowieckim i z pominięciem zgłaszanych przez nie uwag. Czarę goryczy przelał brak stanowczych i konstruktywnych działań ze strony ZG PZŁ oraz NRŁ w związku z ostatnimi wydarzeniami wokół łowiectwa, co zdaniem MORŁ doprowadziło Związek na skraj przepaści. Dalsze oczekiwanie na inicjatywę krajowych organów zrzeszenia jest wobec tego bezcelowe.
MORŁ w kierowanym do ministra środowiska piśmie opowiada się za utrzymaniem polskiego modelu łowiectwa, który otwiera drogę do wykonywania polowań i działania na rzecz środowiska naturalnego szerokiemu gronu obywateli, również tych mniej zamożnych. Państwo bez ponoszenia kosztów otrzymuje w zamian wsparcie systemu ochrony przyrody. W dokumencie sygnowanym przez prezesa mazurskiej rady Janusza Bieńka wyrażono także aprobatę dla zamiarów wzmocnienia nadzoru resortu nad PZŁ. Poparto też dezubekizację organów Związku, oczekując przywrócenia w nowelizowanej ustawie zapisu o uniemożliwieniu pełnienia w nich funkcji również współpracownikom aparatu bezpieczeństwa Polski Ludowej. Nie zgodzono się natomiast na zamiar likwidacji okręgowych rad łowieckich. Jest to bowiem reprezentujący myśliwych organ o społecznikowskim i samorządnym charakterze, który ma wpływ na wybór członków Zarządu Głównego czy zarządów okręgowych. Stąd stanowczy wniosek o utrzymanie ich istnienia i nadzorczej roli w strukturze PZŁ.
MORŁ negatywnie ocenia także regulację, w myśl której proces likwidacji szkody może się odbyć bez udziału dzierżawcy lub zarządcy obwodu łowieckiego. Za wypaczenie oczekiwań uznała ponadto zapisy odnoszące się do kadencyjności w organach PZŁ i kołach łowieckich. Ograniczenia w piastowaniu funkcji miałyby dotyczyć etatowych pracowników, a nie działaczy społecznych. Wskazano też na konieczność ustanowienia procedury wyłaniania kandydatów na łowczego krajowego spośród trzech osób zaproponowanych przez NRŁ oraz potrzebę wcześniejszej lustracji działaczy (wedle tej koncepcji kandydatury powinny być zgłoszone przez nowy skład Rady). MORŁ postuluje wreszcie, żeby podobną procedurę (2–3 kandydatów przedstawianych łowczemu krajowemu przez ORŁ) zastosować przy wyłanianiu przewodniczących ZO PZŁ.
Olsztyńscy działacze zwrócili też uwagę na ryzyko paraliżu działalności podstawowych jednostek PZŁ w następstwie wprowadzenia zapisów o odpowiedzialności zarządu koła za niepokryte zobowiązania z tytułu odszkodowań łowieckich. Przestrzegli również, że ZO PZŁ nie mają środków na uregulowanie niewypłaconych rekompensat (w nowelizacji zaproponowano, aby zaspokajanie roszczeń np. w sytuacji niewypłacalności koła łowieckiego spadało na PZŁ, z możliwością zwrotnego roszczenia wobec zarządu koła). MORŁ chce także, aby wyłączenie nieruchomości z granic obwodu łowieckiego następowało na czas nie krótszy niż cały sezon łowiecki, by uniknąć nieuczciwych praktyk polegających na uniemożliwianiu wykonywania gospodarki łowieckiej wyłącznie na okres po zbiorze płodów rolnych. Do ministra Kowalczyka trafiły gotowe propozycje poprawek odnoszące się do powyższych wątpliwości. Z treścią wszystkich dokumentów (pismo do okręgowych rad łowieckich, stanowisko przedłożone ministrom Janowi Szyszce oraz Henrykowi Kowalczykowi, a także sugestie zmian w ustawie) można znaleźć TUTAJ.
Red., Fot. Archiwum