Senat przeciwny zniesieniu okresowych badań myśliwych

Senat przeciwny zniesieniu okresowych badań myśliwych
Luty 22 17:53 2023 Wydrukuj

Nad ustawą o zmianie ustaw w celu likwidowania zbędnych barier administracyjnych i prawnych, z której mocy znosi się obowiązek okresowych, powtarzanych co pięć lat badań lekarskich i psychologicznych myśliwych, pochyliły się aż trzy komisje senackie – Budżetu i Finansów Publicznych, Gospodarki Narodowej i Innowacyjności oraz Ustawodawcza. Pierwsza z wymienionych przegłosowała odrzucenie ustawy w całości, w drugiej złożono dwa przeciwstawne wnioski, o odrzucenie oraz przyjęcie ustawy bez zmian, ale żaden z nich nie uzyskał poparcia. Komisja Ustawodawcza zarekomendowała natomiast wniesienie poprawek do ustawy, m.in. usunięcie całego artykułu wprowadzającego zmiany w ustawie o broni i amunicji.

 

Senatorowie pytają

Debata na posiedzeniu plenarnym 21 lutego skupiła się głównie na dwóch zagadnieniach – zmianach w ustawie od spadków i darowizn, które poskutkują opodatkowaniem zbiórek publicznych, oraz racjonalizacji dostępu do broni (przez przeciwników proponowanych rozwiązań nazywanej błędnie liberalizacją dostępu do broni) przez uproszczenie części procedur w ustawie o broni i amunicji. Trudno było, niestety, oprzeć się wrażeniu, że senatorowie wykazali się całkowitym niezrozumieniem problemu okresowych badań myśliwych.
 
Ryszard Świlski (KO) zapewniał, że według jego wiedzy środowisko myśliwych oczekuje okresowych badań, ponieważ chcą oni być traktowani na równi z resztą społeczeństwa, a nie zostać z niego wyobcowani. Argumentował ponadto, że nawet kierowca wózka widłowego musi przechodzić badania, więc znoszenie ich obowiązku w przypadku myśliwych jest absurdalne. Sławomir Rybicki (KO) przytaczał tytuły nagłówków prasowych ze zdarzeniami z udziałem myśliwych i pytał, czy rezygnacja z obligatoryjnych okresowych badań to likwidacja bariery administracyjnej czy zniesienie regulacji będącej sposobem na zapobieganie wypadkom z bronią na polowaniach. Adam Szejnfeld (KO) dociekał, co byłoby w sytuacji osoby posiadającej broń myśliwską, a dopuszczającej się przemocy w rodzinie i niepoddawanej badaniom. Danuta Jazłowiecka i Marek Borowski (oboje z KO) próbowali z kolei wyegzekwować od posła sprawozdawcy Bartłomieja Wróblewskiego (PiS) jednoznaczne zapewnienie, że w razie przegłosowania przez senat usunięcia przepisu, który znosi obowiązek okresowych badań, parlamentarzyści PiS-u podtrzymają tę decyzję w sejmie. Ze strony posła Wróblewskiego padło tutaj zapewnienie, że poprawka zostanie zarekomendowana jako rozwiązanie kompromisowe, ale pod warunkiem zachowania pozostałych zmian w ustawie o broni i amunicji. Widać było, że w oczach parlamentarzystów myśliwi nie stanowią grupy, której interesu warto bronić.

 

Granica wieku

Niestety poseł Wróblewski nie był dobrze przygotowany do obrony zaproponowanego w ustawie rozwiązania. Nie potrafił odpowiedzieć, jakie jest źródło regulacji wprowadzającej okresowe badania myśliwych, ani odeprzeć merytorycznie zarzutów, że wypadki na polowaniach mają związek ze stanem zdrowia polujących. Choć parlamentarzysta konsekwentnie opowiadał się za słusznością przyjętej przez sejm regulacji, to zarazem z łatwością godził się na wykorzystanie jej jako karty przetargowej, by izba wyższa przyjęła ustawę z zaproponowanymi przez senatorów poprawkami, ocenionymi również przez niego jako zasadne. Ze strony posła pojawiła się łagodząca podejście senatorów sugestia, aby wprowadzić granicę wieku, od której badania okresowe byłyby konieczne. Nie trafiło to jednak na podatny grunt.

 

Komisje odrzucają ustawę

Trzy wspomniane wyżej senackie komisje 22 lutego wspólnie przegłosowały odrzucenie ustawy w całości. Podczas głosowań na posiedzeniu plenarnym senatorowie podtrzymali tę decyzję. Sejm nie będzie więc musiał głosować nad poszczególnymi poprawkami, tylko rozważy, czy wyrzucić ustawę do kosza, czy mimo sprzeciwu izby wyższej przekazać ją prezydentowi do podpisu.
 
Jak się zachowają posłowie? Na dwoje babka wróżyła. Przypomnijmy, że projekt ustawy przeszedł w sejmie znaczną przewagą głosów, 271 za (wśród nich jednogłośnie PiS, KP i Konfederacja) do 177 przeciw (głównie KO i Lewica), przy dwóch głosach wstrzymujących się. Bartłomiej Wróblewski przyznał jednak na posiedzeniu senatu, że część zgłoszonych przez senatorów poprawek do ustawy jest słuszna i powinny one zostać uwzględnione. Chodziło m.in. o rzekomo przeoczoną przez posłów kwestię opodatkowania zbiórek publicznych. Choć należy więc oczekiwać, że sejm utrzyma swoje większościowe poparcie dla ustawy (wyczekiwanej choćby przez małych przedsiębiorców), to w związku z istotnymi społecznie wątpliwościami zmiana zdania przez koalicję zjednoczonej prawicy nie będzie niczym zaskakującym.
 
Najbliższe posiedzenie sejmu odbędzie się 7–9 marca.

Red., Fot. Archiwum

dodaj komentarz

0 komentarzy

Napisz komentarz

Uwaga! Aby dodać komentarz, musisz posiadać konto w serwisie braclowiecka.pl oraz być zalogowanym.