Wyjątek od zakazu przemieszczania się dotyczy tylko odstrzałów sanitarnych
Kwiecień 02
10:17
2020
Wydrukuj
Dotąd ani MSWiA, ani Ministerstwo Klimatu w odpowiedzi na zapytania redakcji nie zajęły stanowiska w sprawie możliwości wykonywania polowań i odstrzałów sanitarnych dzików podczas stanu epidemii. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, podobnie jak resort zdrowia odsyłały zaś w tej kwestii do Ministerstwa Środowiska, które od chwili wprowadzenia ograniczeń w przemieszczaniu się również milczy. Nowelizacja rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii, opublikowana w Dzienniku Ustaw RP 1 kwietnia br., niestety nie rozwiała w pełni wątpliwości w tym zakresie. Zgodnie z tym aktem prawnym zakaz przemieszczania się (obowiązujący w kraju do 11 kwietnia br.) nie obejmuje wykonywania czynności związanych z realizacją zadań określonych w Prawie łowieckim oraz ustawie o ochronie zdrowia zwierząt i zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt ani zakupu potrzebnych do tego towarów i usług.
Zdaniem współpracujących z BŁ prawników, mec. Witolda Daniłowicza oraz mec. Miłosza Kościelniaka-Marszała, wbrew pierwszym, czynionym na szybko interpretacjom powyższy przepis odnosi się wyłącznie do odstrzałów sanitarnych dzików, a nie do polowań realizowanych w ramach rocznych planów łowieckich. Wynika to z odniesienia się w rozporządzeniu do dwóch obowiązujących ustaw, a zwłaszcza połączenie ich spójnikiem „i”, a nie „lub”, co powoduje, że dozwolono na realizację zadań dopuszczonych jednocześnie przez obie z nich. Ten warunek spełniają zaś tylko odstrzały sanitarne. – Niefortunne jest także użycie w rozporządzeniu określenia „realizacja zadań”, które można interpretować bardzo szeroko i na pewno wykracza poza to, co autorzy rozporządzenia mieli na myśli, a więc polowania na dziki i szacowanie szkód łowieckich. Zamiast posługiwać się ogólnikami, należało wprost wymienić dozwolone czynności – ocenia mec. Witold Daniłowicz.
O tym, że intencja autorów nowelizacji była inna, czytamy w uzasadnieniu do projektu rozporządzenia. Wprowadzona zmiana miała w jego myśl umożliwić kontynuowanie pozyskania dzików w ramach zarówno polowań, jak i odstrzałów sanitarnych, co zdaniem rządu pozostaje priorytetową kwestią w zwalczaniu afrykańskiego pomoru świń (ASF-u). Istniało bowiem ryzyko, że zakaz podejmowania tych działań doprowadzi do zwiększenia populacji dzików, co powodowałoby rozprzestrzenianie się wirusa w środowisku oraz wzrost jego presji na gospodarstwa utrzymujące świnie. Ponadto nowelizacja miała pozwolić na szacowanie szkód wyrządzonych przez zwierzęta łowne w uprawach i płodach rolnych oraz wypłatę należnych z tego tytułu odszkodowań, a także wykonywanie innych czynności przez myśliwych. Niestety pośpiech w procedowaniu aktów prawnych i pobieżne konsultacje lub nawet zupełny ich brak nie sprzyjają poprawnej redakcji przepisów, czego dostaliśmy właśnie jaskrawy przykład.
Rozporządzenie obowiązuje od dnia publikacji w Dzienniku Ustaw, z wyjątkiem przepisu odnoszącego się do myśliwych – ten jest w mocy już od 31 marca.
Red., Fot. archiwum