Wątpliwości co do wyboru członków NRŁ wciąż niewyjaśnione

Wątpliwości co do wyboru członków NRŁ wciąż niewyjaśnione
Czerwiec 17 11:26 2019 Wydrukuj

Ministerstwo Środowiska w dalszym ciągu nie rozstrzygnęło kwestii wyłonienia członków NRŁ z okręgów poznańskiego oraz leszczyńskiego spoza grona delegatów na KZD, co było niezgodne z poprzednio obowiązującym statutem (stracił on moc dopiero z chwilą zatwierdzenia przez ministra środowiska nowej wersji tego aktu). W czasie podpisywania 27 lutego br. przez ministra Henryka Kowalczyka statutu uchwalonego przez XXIV KZD zadaliśmy pytanie o poprawność wyboru członków Rady.

 
W odpowiedzi usłyszeliśmy wtedy, że nie ma to większego znaczenia dla funkcjonowania tego organu, ale trwa prowadzona przez resort kontrola okręgowych zjazdów delegatów i wkrótce będą znane jej wyniki. Do tej pory jednak ich nie przedstawiono. Ponownie zwróciliśmy się więc do Ministerstwa Środowiska z prośbą o rozwianie powstałych wątpliwości. Dopytaliśmy zarazem, czy minister zgodnie ze statutową kompetencją nadzoru poleci NRŁ stwierdzenie nieważności uchwał w obu wymienionych wyżej okręgach. Wydział Komunikacji Medialnej resortu niezwłocznie odpowiedział, że zajmuje się sprawą.
 
O wyjaśnienie, czy w związku z opisaną sytuacją jest planowane podjęcie kroków w ramach nadzoru, do którego obliguje § 118 ust. 2 Statutu PZŁ, zwróciliśmy się także do prezesa NRŁ Rafała Malca. Od rzecznik prasowej zrzeszenia Alicji Fruzińskiej otrzymaliśmy podpisane z upoważnienia przez wiceministra Sławomira Mazurka stanowisko ministra środowiska z 25 września ub.r. w tej sprawie, kierowane w odpowiedzi na zapytanie ówczesnego przewodniczącego ZG PZŁ Piotra Jenocha. Analiza stanu prawnego przedstawiona w tym dokumencie jednoznacznie wskazuje, że dookreślenie sposobu wyboru członka NRŁ zawarte w poprzednim statucie, a mówiące o tym, że ma to nastąpić spośród delegatów na KZD, nie jest sprzeczne ze znowelizowanym w marcu ub.r. Prawem łowieckim i takie rozwiązanie powinno zostać zastosowane mimo zmiany ustawy. Stary statut wtedy jeszcze obowiązywał.
 
Powyższe wyjaśnienie nie pozostawia wątpliwości – skoro PZŁ posłużył się nim w odpowiedzi na oficjalne zapytanie redakcji, to należy uznać je za wiążące. Wbrew niemu jednak prezes Malec w dniu formalnego zatwierdzania nowego statutu w lutym br. upierał się, że nie doszło do złamania żadnych zasad, ponieważ ogólny zapis zawarty w Prawie łowieckim jako akcie wyższej rangi w stosunku do Statutu PZŁ (mowa tutaj o art. 32a ust. 4, według którego w skład Rady wchodzą członkowie wybrani przez OZD) uzasadnia tryb dokonanego wyboru składu NRŁ. Ponadto minister środowiska formalnie nie zakwestionował podjętych decyzji, zatem trzeba je uznać za zgodne z przepisami. W świetle wspomnianego stanowiska ministerstwa mielibyśmy więc do czynienia z jaskrawym przykładem falandyzacji prawa w wydaniu najwyższej władzy zrzeszenia i nadzorującego je resortu, który zaprzeczyłby własnemu stanowisku.
 
Inna rzecz, że w rozmowie opublikowanej w „Łowcu Polskim” nr 11/2018 poprzedni przewodniczący ZG PZŁ Piotr Jenoch wspominał m.in. o przytoczonej tu interpretacji Ministerstwa Środowiska w sprawie wyboru członków do NRŁ i zwracał uwagę na powstały w związku z nią pat prawny. Wadliwe uchwały OZD mógł wtedy uchylić tylko KZD zwołany przez NRŁ, której w tamtym czasie jeszcze nie było. Jak wybrnąć z tego impasu, ministerstwo już nie podpowiedziało – a przynajmniej stosownego wyjaśnienia nie podano do publicznej wiadomości. Tymczasem uchwalenie nowego statutu zdaniem niektórych prawników umożliwiło rozwiązanie w prosty sposób zaistniałej sytuacji. Zgodnie z § 118 ust. 2 tego dokumentu zastosowanie trybu nadzoru jest obowiązkiem organu nadzorującego w każdym przypadku niezgodności uchwał z prawem lub statutem. W myśl § 82 ust. 3 pkt 31 NRŁ sprawuje zaś nadzór nad okręgowymi zjazdami delegatów. Nadal czekamy jednak na wiążące – miejmy nadzieję – stanowisko resortu.
 
Red., Fot. archiwum

dodaj komentarz

0 komentarzy

Napisz komentarz

Uwaga! Aby dodać komentarz, musisz posiadać konto w serwisie braclowiecka.pl oraz być zalogowanym.