Szkody oszacują leśnicy, a zapłacą myśliwi?
Lipiec 20
13:46
2017
Wydrukuj
Rezultaty prac nad zmianą systemu szacowania szkód łowieckich i wypłaty rekompensat za straty wyrządzone przez zwierzynę wciąż nie zostały podane do publicznej wiadomości. Jak dowiadujemy się jednak z pisma skierowanego 17 lipca br. do premier Beaty Szydło przez Krajowy Sekretariat Zasobów Naturalnych, Ochrony Środowiska i Leśnictwa NSZZ „Solidarność” (dalej KSZNOŚiL), podtrzymano zamiar (sprecyzowany w druku nr 1042 – do pobrania TUTAJ) włączenia w ten proces Lasów Państwowych. Przypomnijmy, że pracownicy tej organizacji mieliby się zająć likwidacją szkód, fundusze na ich pokrycie pochodziłyby zaś od zarządców i dzierżawców obwodów łowieckich.
Z treści dokumentu wynika, że koła i OHZ-ety mają wypłacać rekompensaty bezpośrednio, a nie – jak założono początkowo – przekazywać nadleśnictwom zryczałtowany zwrot kosztów. Takie rozstrzygnięcie spotkało się ze sprzeciwem leśnej „Solidarności”. Skutkiem prac powołanego przez ministra środowiska zespołu ds. opracowania projektu ustawy dotyczącej odszkodowań za szkody łowieckie (został powołany w lutym br., ale nie przedstawił propozycji zmian w przewidzianym terminie, czyli do końca kwietnia) jest – jak czytamy – „jedynie zabieg kosmetyczny, a nie powierzenie opisanego problemu tym, którzy z gospodarki łowieckiej uzyskują profity”.
W piśmie podkreślono, że nie można przenieść na LP obowiązku szacowania szkód łowieckich z powodu merytorycznego nieprzygotowania ich pracowników oraz przeciążenia bieżącymi zadaniami. Ponadto zatrudnienie nowych osób pociągnęłoby za sobą koszty rzędu 80 mln zł rocznie, które dodatkowo obciążyłyby budżet tej instytucji.
KSZNOŚiL zaznacza, że scedowanie obowiązku wypłat na zarządców i dzierżawców obwodów, którzy rzeczywiście gospodarują zwierzyną, to krok w dobrym kierunku, ale proponowany tryb szacowania nadal nie usatysfakcjonuje rolników. Postuluje wobec tego, aby utrzymać dotychczas funkcjonujące rozwiązanie i stworzyć jako novum skuteczną drogę odwoławczą w procesie likwidacji szkód łowieckich. W przypadku braku akceptacji dla rozstrzygnięcia dokonanego przez myśliwych odpowiednią decyzję wydawałby wojewoda na podstawie opinii rzeczoznawcy (koszty jej sporządzenia ponosiłaby strona przegrana). Miałby on również czuwać nad terminowością wypłat odszkodowań. „Taki tryb zapewni szybkie uzyskanie rekompensaty przez rolników, zmotywuje myśliwych do rzetelnego szacowania szkód i wyeliminuje przypadki nieuzasadnionych sprzeciwów ze strony rolników” – czytamy.
Red., Fot. Fotoschlick/Fotolia