Minister podpisał Statut PZŁ. Co z jego nowelizacją?
Luty 28
12:02
2019
Wydrukuj
W środę 27 lutego w Ministerstwie Środowiska odbyło się podpisanie przez ministra Henryka Kowalczyka Statutu PZŁ przyjętego podczas XXIV Krajowego Zjazdu Delegatów. W uroczystości wzięli udział: wiceminister środowiska Małgorzata Golińska, prezes NRŁ Rafał Malec, przewodniczący prezydium zjazdu Sławomir Strzelczyk oraz członkowie Rady Radosław Cywiński i Wojciech Szymański (członek Komisji Statutowej NRŁ). Oprawę muzyczną spotkania zapewnił ZSM Echo przy ZO PZŁ w Warszawie.
– Statut (...) kończy pierwszy etap reformy PZŁ, której celem jest to, aby nasz Związek był transparentny, aby był zarządzany nowoczesnymi metodami na miarę XXI w. – mówił prezes Malec, wręczając szefowi resortu środowiska dokument do podpisu. Minister Kowalczyk już po jego parafowaniu stwierdził, że uczynił to z wielką przyjemnością. Zaznaczył, że zarówno znowelizowane w ub.r. Prawo łowieckie, jak i nowy Statut PZŁ wprowadzają znacznie większą niż dotychczas przejrzystość działań zrzeszenia i demokratyzację jego struktur, a także podkreślają duże znaczenie Związku oraz wszystkich myśliwych dla ochrony przyrody i środowiska. Henryk Kowalczyk poinformował, że w statucie pojawiły się mechanizmy społecznej kontroli władz Związku (zarówno zarządów okręgowych przez OZD, jak i Zarządu Głównego przez NRŁ). Ponadto wzrosła ich odpowiedzialność przed myśliwymi. – Pamiętajmy o tym, że jest to [PZŁ – przyp. red.] organizacja z jednej strony umocowana specjalną ustawą, jako że gospodaruje na majątku skarbu państwa. Z drugiej strony (…) jest to organizacja społeczna, która utrzymuje się ze składek myśliwych – mówił minister. Tłumaczył jednocześnie, że transparentność Związku wobec osób płacących składki musi zostać określona w wewnętrznych uregulowaniach. Podkreślił również, że dyskusja w trakcie KZD, w którym brał udział, była bardzo merytoryczna, a wszyscy delegaci podeszli odpowiedzialnie do zadania polegającego na uchwaleniu statutu, co należy uznać za wspólny sukces. – Niech ten statut dobrze służy PZŁ i polskiej przyrodzie – życzył Henryk Kowalczyk.
– Łowiectwo jest elementem środowiska przyrodniczego. Bez dwóch zdań. Prowadzone zgodnie z zasadami (…) wpisuje się idealnie w działania resortu środowiska – stwierdziła z kolei wiceminister Małgorzata Golińska. Podpisanie statutu określiła jako wydarzenie nie tylko niezwykle istotne dla całej społeczności myśliwych w naszym kraju, lecz także ważne z punktu widzenia państwa i sprawowanego przez nie nadzoru nad łowiectwem. Zaznaczyła, że statut musiał zostać dostosowany do znowelizowanego Prawa łowieckiego oraz współczesnych wyzwań, przed którymi stają polujący. Podziękowała też za ich dotychczasową pracę na rzecz polskiej przyrody. Wyraziła nadzieję, że z nowym statutem będzie ona jeszcze lepsza i efektywniejsza.
– Chciałbym (…) podziękować zarówno wszystkim kolegom, którzy brali czynny udział w tworzeniu tego statutu, jak również panu ministrowi i pani minister, wszystkim pracownikom Ministerstwa Środowiska, którzy (…) byli na każde nasze zawołanie. Kiedy tylko potrzebowaliśmy ich pomocy, zawsze ją otrzymywaliśmy, co sobie niezmiernie cenimy – mówił z kolei prezes NRŁ Rafał Malec. – Dlatego też to, co na samym początku wydawało się niemożliwe, a mianowicie napisanie takiego ważnego dokumentu w przeciągu niespełna dwóch i pół miesiąca, stało się faktem. Dzisiaj ten dokument został podpisany przez pana ministra, z czego całe środowisko myśliwych się w naszym kraju niezmiernie cieszy – dodał.
Żaden z prelegentów nie wspomniał o tym, że KZD nie uchwalił statutu bezkrytycznie i zobowiązał NRŁ do jego poprawienia w najbliższym czasie. BŁ zwróciła się do ministra Kowalczyka z prośbą o odpowiedź, jakie zmiany należy wprowadzić do treści statutu. Zapytaliśmy również o wciąż niewyjaśnioną kwestię nieprawidłowości podczas okręgowych zjazdów delegatów, które zdaniem części prawników mogły skutkować obarczeniem wadą prawną m.in. prac NRŁ.
Minister uznał, że uchwała zobowiązująca do poprawek jest całkowicie zrozumiała. Jak stwierdził, nie ma takiego aktu prawnego, któremu nie należałoby się przyglądać i go monitorować pod kątem naprawienia pewnych obszarów. – Bardzo się cieszę z takiego podejścia. (…) Jeśli zajdą (...) potrzeby zmiany tego statutu, oczywiście droga jest otwarta – mówił. W kwestii wątpliwości związanych z powołaniem NRŁ ocenił zaś, że nie mają one istotnego znaczenia dla funkcjonowania tego organu. Powiadomił też, że ministerstwo prowadziło kontrolę OZD i trybu wyboru członków Rady, a jej wyniki – jak podpowiedziała zajmująca się łowiectwem wiceminister Golińska – będą znane wkrótce. Natomiast prezes Malec uzupełnił, że żadne oficjalne pisma (anonimów i wiadomości na portalach internetowych nie rozpatrywano) w sprawie nieprawidłowości podczas OZD nie wpłynęły ani do NRŁ, ani do KZD, który może uchylić uchwały pierwszej z wymienionych instancji. – Zjazd krajowy się odbył, także uważamy, iż wybory są dokonane w sposób prawidłowy – mówił. Zapewnił też, że nie doszło do złamania Prawa łowieckiego, ponieważ stanowi ono, że członków NRŁ wybieramy w każdym okręgu spośród delegatów na zjazd okręgowy (gwoli ścisłości – art. 32a ust. 4 Prawa łowieckiego brzmi następująco: „W skład Naczelnej Rady Łowieckiej wchodzą członkowie wybrani przez okręgowe zjazdy delegatów – po jednym z każdego okręgu”). A że jest to akt wyższego rzędu w stosunku do Statutu PZŁ (w już zdezaktualizowanym brzmieniu stanowił on o wyborze członków NRŁ spośród delegatów na KZD, w nowym zaś – spośród delegatów na OZD), nie doszło do złamania żadnych zasad.
Z treścią obowiązującego od 28 lutego br. Statutu PZŁ można się zapoznać TUTAJ. Natomiast uchwała XXIV Krajowego Zjazdu Delegatów jest do pobrania TUTAJ.
Red., Fot. ADP