strona główna

Aktualności

20 lat "Braci Łowieckiej" w cieniu nowelizacji Prawa łowieckiego

20 lat
Kwiecień 24 12:39 2018 Wydrukuj

Drodzy Czytelnicy!

​W kwietniu mija 20. rok ukazywania się miesięcznika „Brać Łowiecka”. W imieniu swoim, całego zespołu redakcyjnego, współpracowników redakcji oraz wydawcy dziękuję za ten czas, za zaufanie, którym nas darzycie, za aktywne współtworzenie naszego magazynu, za dzielenie się radościami oraz troskami myśliwskiego życia. I oczywiście za to, że tak chętnie kupujecie .

Niestety, nasze plany związane ze świętowaniem okrągłej rocznicy istnienia czasopisma zniweczyli parlamentarzyści, którzy tak sumiennie oraz z takim zaangażowaniem próbują zniszczyć polskie łowiectwo – w wymiarze zarówno ekonomicznym, jak i kulturowo-duchowym. Zakaz uczestnictwa dzieci w polowaniach stanowi przejaw degeneracji moralnej współczesnego świata, nieposzanowania rodziny i braku odpowiedzialności za wychowanie młodych ludzi. W istocie jest to nie walka z łowiectwem, lecz niszczenie podstawowych praw rodziców i całych rodzin. A boli tym bardziej, że tak postępuje partia, która chce uchodzić za prawicowe ugrupowanie stojące na straży tradycji, chrześcijaństwa i rodziny.

Przepraszam, że zamiast pisać o święcie dzielę się osobistymi refleksjami, ale jako katolik, ojciec oraz myśliwy muszę prosić Was, Drodzy Czytelnicy, o obudzenie się i walkę o nasze łowiectwo. Komu zaprezentujemy, jak mądrze został stworzony świat przyrody? Kogo nauczymy, jak bezpiecznie obchodzić się z bronią? Komu przekażemy nasze trofea? Kto będzie słuchał naszych historii z pól i kniei? Bez następnych pokoleń myśliwych już teraz możemy zacząć zbierać znaczki albo hodować koty! Jeżeli nasze dzieci należy chronić przed widokiem scen z polowania, to również relacje telewizyjne z obrad sejmu powinno się opatrzyć symbolem „dozwolone od 18 lat”.

 


Nie zgadzam się z kierunkiem zmian proponowanych przez obecny parlament. Jako myśliwi musimy wyraźnie powiedzieć kierownictwu PiS-u, z jego prezesem Jarosławem Kaczyńskim na czele: obudźcie się i dokładnie przeczytajcie, co zamierzacie uchwalić! Każda partia, która chce poprzeć zakaz uczestnictwa dzieci w polowaniach, powinna wiedzieć, że nigdy w żadnych wyborach nie dostanie głosów ani naszych, ani naszych rodzin i znajomych.

Czy prezesa PiS-u przerazi taka deklaracja? Zapewne nie, ale dzisiaj muszę się otwarcie sprzeciwić złym rozwiązaniom godzącym w interes rodziny. Jako ojciec nie potrafię wytłumaczyć 9-letniej córce i 10-letniemu synowi, dlaczego nie wolno im chodzić na polowania ze mną i z ich ukochanym jamnikiem do lasu lub z wyżlicą na pola. Jeżeli jednak znajdą się nas setki czy tysiące, to politycy nas usłyszą!

Jestem wdzięczny polującym mamom za to, że w obronie naszych racji zgodziły się na pokazanie swoich dzieci na okładce kwietniowego numeru . Drogie Natalio i Moniko, bardzo dziękuję! 

Na koniec przepraszam Jerzego Golbiaka, że zrobione dzięki jego staraniom urokliwe zdjęcie rekordowego trofeum byka z Walił, które miało się znaleźć na jubileuszowej okładce, musiało ustąpić miejsca sprawom związanym z obroną naszych dzieci. Jerzy, masz dwie wspaniałe córki, więc zrozumiesz.

Bogdan Złotorzyński,
redaktor naczelny „Braci Łowieckiej”

dodaj komentarz

0 komentarzy

Napisz komentarz

Uwaga! Aby dodać komentarz, musisz posiadać konto w serwisie braclowiecka.pl oraz być zalogowanym.