strona główna

Aktualności

Drugie czytanie noweli Prawa łowieckiego – projekt z powrotem w komisjach

Maj 16 11:11 2016 Wydrukuj

Podczas 18. posiedzenia Sejmu RP 12 maja br. odbyło się drugie czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy Prawo łowieckie w zakresie regulującym zagadnienia szkód i odszkodowań łowieckich (druk 219 i stanowiący sprawozdanie do niego druk nr 324 – do pobrania TUTAJ). W związku z poprawkami zgłoszonymi m.in. przez przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości (dotyczącymi zmiany sposobu naliczania składki na Fundusz Odszkodowawczy [dalej FO] z opartego na powierzchni obwodu na uzależniony od liczebności zwierzyny w planach łowieckich) oraz Platformy Obywatelskiej został on ponownie skierowany pod obrady połączonych komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa oraz Rolnictwa i Rozwoju Wsi, które zaplanowano na 18 maja. Przedstawiciel wnioskodawców poseł Robert Telus (PiS) wyraził nadzieję, że ustawa zostanie uchwalona już na najbliższym posiedzeniu Sejmu (odbędzie się ono w dniach 18–20 maja br.).


Poprawki przedstawione podczas drugiego czytania zostały dobrze ocenione zarówno przez reprezentantów większości partii, jak i przez występującego z ramienia Ministerstwa Środowiska podsekretarza stanu Andrzeja Koniecznego. Poseł Ryszard Wilczyński (PO) mówił o zazębianiu się poglądów, dzięki któremu uda się wypracować projekt mający duże szanse na legislacyjne powodzenie. Zgodzono się m.in. co do tego, aby ustawa weszła w życie z początkiem przyszłego roku (w międzyczasie będzie możliwe zebranie środków finansowych oraz przygotowanie służb wojewody). Nie obyło się jednak bez krytyki.
 
Brak poparcia dla projektu wyraziła Ewa Lieder reprezentująca Nowoczesną, choć zapowiedziała możliwość zmiany tego stanowiska w związku z sugestiami poprawek zgłoszonymi przez PiS podczas posiedzenia Sejmu. Wśród uwag płynących ze strony reprezentowanego przez siebie ugrupowania wskazała m.in. na konieczność uzależnienia wysokości składki na FO od wpływów z polowań komercyjnych, potrzebę uregulowania kwestii dokarmiania zwierzyny, a także większej transparentności działań w zakresie gospodarki łowieckiej (w tym jawności danych o dochodach ze sprzedaży tusz oraz polowań komercyjnych). Jej zdaniem angażowanie Skarbu Państwa w odszkodowania byłoby bardziej uzasadnione, gdyby upolowana zwierzyna nie przechodziła na własność dzierżawców lub zarządców. Posłanka wyraziła również obawę, że udział finansowy budżetu może się w praktyce okazać znacznie wyższy niż projektowany, choćby w związku z koniecznością zatrudnienia większej liczby urzędników, niż założono (poseł Zbigniew Ajchler mówił o niepewności źródła finansowania szkód z budżetu, poseł Tomasz Kostuś [obaj z PO] retorycznie pytał zaś o realne koszty szacowania szkód, których granice trudno określić). Ewa Lieder wytknęła ponadto brak w projekcie rozwiązań w zakresie ochrony przed szkodami, w tym określenia obowiązków związanych z zabezpieczeniem pól ciążących na myśliwych i rolnikach. Postawiła także krzywdzącą tezę, że łowiectwo trudno nazwać formą ochrony środowiska (jak w art. 1 głosi Prawo łowieckie) m.in. z powodu realizowanych w jego ramach, a wspomnianych wyżej, polowań komercyjnych (podobno budzących szczególny sprzeciw społeczny) i z naganką.
 
Projektu nie poparło również PSL. Występująca z ramienia tej partii Urszula Pasławska krytykowała FO jako kolejny biurokratyczny twór, który nie przyspieszy procesu likwidacji szkód, za to skutecznie pochłonie zebrane składki (uposażenia, pojazdy, rzeczoznawcy itd.). Jak stwierdziła, pomimo słusznego założenia partycypacji Skarbu Państwa w odszkodowaniach, średnio jeden urzędnik przypadający na powiat (w ramach projektu przewidziano utworzenie ok. 380 dodatkowych etatów w urzędach wojewódzkich, czyli dokładnie tyle, ile jest powiatów w Polsce, łącznie z miastami na ich prawach) z pewnością nie upora się ze sprawami, którymi zajmowało się do tej pory ok. 5 tys. myśliwych. Poseł Telus uspokajał te niepokoje, twierdząc, że w okresach wzmożonego występowania spraw szkodowych wojewodowie będą mogli zatrudniać większą liczbę pracowników w ramach środków przewidzianych na utworzenie nowych etatów.
 
Odpowiadający na zapytania posłów, wiceminister Andrzej Konieczny zapowiedział rychłe podjęcie prac nad wykonaniem wyroku TK odnoszącego się do poszanowania prawa własności (przypomnijmy, że procedowana nowela reguluje wyłącznie kwestie szkód łowieckich), a także zapewnił o gotowości resortu do opracowania w porozumieniu z ministrem rolnictwa szczegółowych procedur szacowania szkód, do czego deleguje go omawiany projekt ustawy. Przyznał ponadto, że rzeczywiście mamy do czynienia z nadmierną liczebnością zwierzyny (zarzut nieporadności PZŁ w jej utrzymaniu na optymalnym poziomie można było wywnioskować m.in. z wypowiedzi posła Pawła Suskiego (PO), sympatyzującego ze środowiskami antyłowieckimi) i poparł potrzebę zmiany ustawowego obowiązku dokarmiania zwierzyny na fakultatywną formę realizacji tego zadania.
 
Zarówno przedstawiciel wnioskodawców poseł Rober Telus, jak i sprawozdawca połączonych komisji Jan Duda (PiS) w wystąpieniach podsumowujących drugie czytanie noweli zaznaczyli, że projekt pozwolił się uporać z największym problemem szacowania szkód. Myśliwi mianowicie nie będą już sędziami we własnej sprawie. Czy jednak zgodnie z górnolotnymi założeniami projektowane zmiany usatysfakcjonują i myśliwych, i rolników?
 
Porównanie poselskich projektów ustaw regulujących zagadnienie szkód łowieckich oraz związane z nimi zastrzeżenia zaprezentuje Miłosz Kościelniak-Marszał w czerwcowym wydaniu BŁ (w sprzedaży od 27 maja).
 
Red., Fot. Rafał Zambrzycki/sejm.gov.pl

 

dodaj komentarz

0 komentarzy

Napisz komentarz

Uwaga! Aby dodać komentarz, musisz posiadać konto w serwisie braclowiecka.pl oraz być zalogowanym.