Nowe Prawo wodne – zagrożenie dla różnorodności biologicznej?
Kwiecień 28
13:45
2016
Wydrukuj
Ministerstwo Środowiska prowadzi prace nad zmianą ustawy Prawo wodne. Projekt nowego dokumentu ujrzał już światło dzienne i spotkał się z ostrą krytyką ze strony środowisk rybackich. Wprowadza bowiem opłaty za pobór wody do celów chowu i hodowli ryb (dotychczas ta działalność była zwolniona z opłat). Może to oznaczać całkowitą utratę rentowności hodowli stawowej. Zarzucenie gospodarki na wielu obiektach będących ostojami różnorodności biologicznej (niekiedy uznanymi za obszary Natura 2000), w tym miejscami rozrodu i bytowania ptactwa łownego, może przynieść przykre konsekwencje dla środowiska. Nie wspominając o skutkach społecznych w postaci utraconych miejsc pracy.

Przywykliśmy już do tego, że łowiectwo bywa atakowane z różnych stron. W ostatnim czasie próbuje nam dokuczyć Bruksela – choćby za sprawą planowanych ograniczeń w dostępie do broni czy szczęśliwie zażegnanego pomysłu zakazania importu trofeów do Europy. Na sejmowej mównicy wciąż trwa przepychanka o kształt nowelizacji Prawa łowieckiego w zakresie odpowiedzialności myśliwych za szkody powodowane przez zwierzęta łowne. Wiele z pojawiających się propozycji jest niekorzystnych dla gospodarki łowieckiej. Dla przykładu, ostatni projekt ustawy o szkodach łowieckich autorstwa grupy posłów PSL zakłada poszerzenie odpowiedzialności myśliwych za szkody wyrządzone przez wszystkie gatunki łowne (w tym ptactwo) również o rybackie obwody hodowlane.
Nikt się nie spodziewał, że kolejny cios zostanie wymierzony za sprawą nowelizacji Prawa wodnego, a więc dokumentu z pozoru niemającego związku z gospodarką łowiecką. Ustawa opracowana przez Ministerstwo Środowiska jest procedowana z pominięciem konsultacji społecznych i uzgodnień międzyresortowych. Zakłada ona m.in. wprowadzenie opłaty za pobór wody do celów chowu i hodowli ryb (0,82 zł za 1 m3 pobranej wody powierzchniowej i 1,64 zł za 1 m3 wody podziemnej). Jak czytamy w ocenie skutków planowanej regulacji, nowy system instrumentów ekonomicznych ma na celu przede wszystkim bardziej oszczędne zarządzanie zasobami wodnymi. Ma także zagwarantować środki na niezbędne inwestycje z nimi związane.

Niektóre zapisy ustawy poważnie zaniepokoiły Polskie Towarzystwo Rybackie. Jego prezes, Marek Ferlin, zwraca uwagę, że likwidacja zwolnień z opłat za pobór wody jest niezgodna z dotychczasowymi ustaleniami z przedstawicielami branży i będzie skutkować konsekwencjami finansowymi dla właścicieli oraz dzierżawców stawów hodowlanych, w tym koniecznością zwrotu unijnych dotacji, a w większości przypadków również upadłością przedsięwzięć. Nie jest tajemnicą, że o opłacalności gospodarki stawowej decyduje dziś strumień wspólnotowych pieniędzy. Wzrost kosztów oznacza więc zarazem utratę stabilności finansowej hodowców ryb. Mamy uzasadnioną obawę, że poprzez wprowadzenie niekorzystnych dla nas zapisów w projekcie ustawy dąży się do likwidacji i upadku chowu i hodowli ryb w Polsce, wobec czego nie ma naszej zgody – czytamy w piśmie prezesa Ferlina.
Koszt zalania 1 ha stawu wg proponowanych rozwiązań został oszacowany na 8,2 tys. zł, co przełożyłoby się na wzrost ceny karpia przynajmniej o 100%. Rybaków poparł Departament Rybołówstwa Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. W piśmie skierowanym przez ten resort do Ministra Środowiska zwrócono uwagę, że stawki opłat za pobór wód będą stanowić nadmierne obciążenie dla hodowców ryb i uniemożliwią im kontynuowanie produkcji, a w konsekwencji doprowadzą do likwidacji obiektów stawowych. Zaznaczono także, że ustawa nie uwzględnia stwarzanych przez nie korzyści związanych ze świadczonymi usługami ekosystemowymi. Stawy hodowlane retencjonują wodę i mają istotne, pozytywne znaczenie dla osiągnięcia celów środowiskowych, jak choćby chronią przed powodzią czy łagodzą skutki suszy.
Nowe Prawo wodne powołuje również Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie – organ, który byłby odpowiedzialny za całość zagadnień związanych z użytkowaniem i ochroną wód.
Z treścią projektu ustawy Prawo wodne można się zapoznać na stronie Rządowego Centrum Legislacji (TUTAJ).
ADep, Fot. Archiwum Gospodarstwa Rybackiego w Rudzie Różanieckiej