strona główna

Aktualności

Zakaz importu trofeów do Europy – zażegnane zagrożenie?

Marzec 29 11:15 2016 Wydrukuj

Grupa unijnych parlamentarzystów wymierza kolejny cios w zrównoważone łowiectwo. Tym razem za sprawą złożonego w styczniu br. pisemnego oświadczenia (przedstawia się w nim stanowisko autorów odnoszące się do spraw będących w kompetencji UE – przy odpowiednio dużym poparciu jest wymagane podjęcie działań następczych przez adresatów dokumentu) „w sprawie polowań prowadzonych dla zdobycia trofeów”. Sformułowano w nim m.in. zarzut, że przyczyniają się one do wyginięcia wyjątkowych gatunków. Zanegowano także argument, że łowiectwo służy ochronie przyrody i przynosi korzyści lokalnym społecznościom, odwołując się do analiz naukowych potwierdzających takie stanowisko. W rezultacie wysunięto postulat zaniechania praktyki sprowadzania trofeów myśliwskich do Europy. Nie trzeba nikogo przekonywać, że byłoby to katastrofalne nie tylko dla możliwości zachowania zasobów przyrodniczych wielu państw świata.
 


Na szczęście reprezentujące myśliwych organizacje FACE (Europejska Federacja Myśliwych), CIC (Międzynarodowa Rada Łowiectwa i Ochrony Zwierzyny) oraz SCI (Międzynarodowy Klub Safari) trzymają rękę na pulsie. Liczne działania uświadamiające europarlamentarzystów co do właściwej roli i zadań współczesnego łowiectwa podjęła m.in. pierwsza z wymienionych. Ich spektakularnym rezultatem było wycofanie poparcia dla antymyśliwskiej inicjatywy przez jednego z autorów oświadczenia.

26 stycznia br. w Parlamencie Europejskim odbyła się konferencja zatytułowana „Wildlife – use it or lose it?” (dosł. Dzika przyroda – użytkować ją czy stracić?). Omawiano na niej kierunki działań UE w związku z zaplanowanym na jesień spotkaniem sygnatariuszy Konwencji o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem (CITES). Jak informuje Mayssa Vande Vyvre, specjalistka ds. komunikacji FACE, dwa dni później do wszystkich organizacji członkowskich został wysłany alert, w którym polecono bez zwłoki skontaktować się z europarlamentarzystami i przekonać ich, aby nie podpisywali oświadczenia godzącego w prawidłowe łowiectwo. Prośbę tę ponowiono na początku lutego. Zareagował na nią również Polski Związek Łowiecki.

Jak na razie postulat wysunięty w oświadczeniu spotyka się z bardzo małym poparciem europosłów, a termin na złożenie aprobujących go podpisów upływa 18 kwietnia br. FACE nie kryje, że szanse na poddanie dokumentu pod obrady (musiałaby się pod nim podpisać większość członków parlamentu – w przeciwnym razie traci ważność) są niewielkie.

Na chwilę możemy odetchnąć.

ADP, Fot. okyela/Fotolia

 

dodaj komentarz

0 komentarzy

Napisz komentarz

Uwaga! Aby dodać komentarz, musisz posiadać konto w serwisie braclowiecka.pl oraz być zalogowanym.