Czy będziemy mogli polować?
Listopad 26
10:33
2015
Wydrukuj
10 lipca 2014 r. Trybunał Konstytucyjny rozpoznał pytanie prawne Naczelnego Sądu Administracyjnego dotyczące prawa łowieckiego i utworzenia obwodu łowieckiego obejmującego nieruchomość prywatną wbrew woli właściciela nieruchomości.

Trybunał orzekł, że art. 27 ust. 1 w związku z art. 26 ustawy z dnia 13 października 1995 r. – Prawo łowieckie przez to, że upoważnia do objęcia nieruchomości reżimem obwodu łowieckiego, nie zapewniając odpowiednich prawnych środków ochrony praw właściciela tej nieruchomości, jest niezgodny z art. 64 ust. 1 w związku z art. 64 ust. 3 i art. 31 ust. 3 konstytucji.
uzasadnienie
Niekonstytucyjny art. 27 ust. 1 Prawa łowieckiego upoważnia sejmik województwa do dokonywania w formie uchwały podziału województwa na obwody łowieckie oraz zmian granic tych obwodów. Natomiast art. 26 ustawy wskazuje kategorie wyłączeń z obwodów łowieckich.
Zdaniem TK przepisy te nie przewidują wystarczających z punktu widzenia standardu konstytucyjnego środków umożliwiających właścicielowi nieruchomości objętej granicami obwodu łowieckiego ochronę jego interesów prawnych. W Prawie łowieckim ustawodawca nie ustanowił żadnych norm, które przyznawałyby właścicielom jakiekolwiek kompetencje opiniodawcze czy uzgodnieniowe w procesie tworzenia lub zmiany granic obwodu łowieckiego, ani nie przewidział żadnych szczególnych instrumentów prawnych pozwalających na wyłączenie nieruchomości spod reżimu obwodu łowieckiego. Co więcej, właścicielowi nie przysługują żadne środki prawne pozwalające na wyłączenie niektórych ograniczeń wprowadzonych w związku z objęciem jego nieruchomości granicami obwodu łowieckiego, w szczególności nie może on w sposób stanowczy sprzeciwić się wykonywaniu na swoim gruncie polowania przez uprawnione do tego osoby trzecie.
Powyższy przepis traci moc obowiązującą z upływem 18 miesięcy od dnia ogłoszenia wyroku w Dzienniku Ustaw, które nastąpiło 21 lipca 2014 r.
znaczenie dla myśliwych
Niestety parlament nie zdołał przygotować spójnego projektu, który realizowałby wytyczne Trybunału Konstytucyjnego. Prace podjęte w tym zakresie spełzły na niczym przede wszystkim dlatego, że zamiast skupiać się na przedmiocie sprawy, usiłowano wykorzystać okazję, aby wprowadzić do Prawa łowieckiego wiele dodatkowych, kontrowersyjnych, rozwiązań.
Jednakże wbrew sygnalizowanym obawom, nawet w przypadku gdyby po wyborach nie zdołano się uporać z nowelizacją Prawa łowieckiego, nie oznacza to, że 22 stycznia 2016 r. myśliwi automatycznie będą musieli zawiesić strzelby na kołku. Oceny skutków sytuacji powstałej po ogłoszeniu wyroku Trybunału powinno się bowiem dokonać przez pryzmat wyroku z 3 grudnia 2014 r., w którym NSA, opierając się na założeniu, że niekonstytucyjnych przepisów nie należy stosować mimo odroczenia przewidzianego przez TK, w efekcie rozpoznania skargi właścicieli ziemi stwierdził nieważność uchwały Sejmiku Województwa Lubuskiego w zakresie dotyczącym obwodu łowieckiego obejmującego ich nieruchomości.
Trzeba przy tym podkreślić, że chociaż nie znikną dotychczasowe obwody łowieckie ani nie wygasną umowy dzierżawne, to jednak w przypadku niewprowadzenia zmian w Prawie łowieckim, począwszy od 22 stycznia przyszłego roku, każdy właściciel nieruchomości włączonej w skład obwodu łowieckiego będzie mógł proceduralnie doprowadzić do unieważnienia uchwały sejmiku województwa w zakresie, w jakim dotyczy ona jego ziemi.
Ze względu na powagę sytuacji i daleko idące konsekwencje takiej sytuacji w aspekcie ochrony środowiska nowelizacja Prawa łowieckiego powinna zatem stać się priorytetem dla Sejmu w nadchodzącej kadencji.
Miłosz Kościelniak-Marszał, Fot. Rafał Zambrzycki
Artykuł został opublikowany w BŁ nr 11/2015.