Kynologia łowiecka według ZG PZŁ
Maj 19
10:00
2014
Wydrukuj
Nie przebrzmiało jeszcze echo krytyki, jaką
wywołał projekt definicji psa ułożonego do polowania stworzony przez NRŁ (BŁ nr
4/2014), a już podniosła się wrzawa w związku z kolejnymi działaniami ZG PZŁ w
sferze kynologii łowieckiej. Łowczy Krajowy w piśmie z 4 kwietnia br. przypomina, iż na obiektach znajdujących się pod auspicjami PZŁ zabronione jest
przeprowadzanie imprez kynologicznych oraz wszelkiego rodzaju szkoleń psów
myśliwskich w sposób niezgodny z obowiązującymi Regulaminami Prób i Konkursów
Pracy Psów Myśliwskich, jak również z zapisami ustawy o Ochronie Zwierząt z
dnia 21 sierpnia 1977 r. (…).
Według pisma Łowczego Krajowego Lecha Blocha
(sygn. L.dz.200/HZ/2014) na obiektach „pod auspicjami” Polskiego Związku
Łowieckiego nie wolno przeprowadzać szkoleń w sposób niezgodny z obowiązującymi
Regulaminami Prób i Konkursów Pracy Psów Myśliwskich. Oznacza to, że nie mogą z
nich korzystać psy bez rodowodu FCI, natomiast te z rodowodem muszą być
prowadzone wyłącznie przez osoby należące do Związku Kynologicznego w Polsce i
mające opłaconą składkę na bieżący rok. Niedopuszczalne jest zatem wejście na
dzicze zagrody oraz sztuczne nory PZŁ ponad 95% psów obecnie używanych do
polowań.
Na razie nie wiadomo, jak zostanie rozwiązana
kwestia szkoleń wyżłów. Co prawda nie wymagają one specjalnie wybudowanych
obiektów, ale przecież ćwiczy się z nimi na terenie łowisk, które też znajdują
się „pod auspicjami” PZŁ. Z pewnością nie mogą się tam odbywać szkolenia przed
field trialsami organizowane przez włoskich prowadzących, gdyż są one niezgodne
z ustawą o ochronie zwierząt – również wymienioną w piśmie ZG PZŁ.
Szkoda, że Zarząd Główny naszego zrzeszenia przywiązuje
tak małą wagę do unormowania problemu polowania z psami myśliwskimi.
JC, fot. ADP