Treści publikowane na tej stronie możesz czytać za darmo dzięki osobom, które kupują „Brać Łowiecką” i w ten sposób wspierają naszą działalność. Dziękujemy czytelnikom papierowego i elektronicznego wydania czasopisma! Jeżeli uważasz zamieszczane tutaj materiały za wartościowe, to zachęcamy do kupowania miesięcznika. Dołącz do grona naszych prenumeratorów!
Aktualności
Napisali o myśliwych - z prasy polskiej
(na zielono fragmenty nie publikowane w papierowym wydaniu BŁ)
Fatalny strzał z broni
Policja wyjaśnia
okoliczności śmierci 35-latka, który zginął w wyniku postrzału z broni
myśliwskiej. (…) Podczas sprzeczki pomiędzy ojcem i synem wystrzeliła
broń myśliwska, która była objęta stosownym pozwoleniem. W wyniku zdarzenia
zmarł syn, nie udało się go uratować, mimo szybkiej akcji ratunkowej i
reanimacji. (…) Prokuratora przyjmuje wariant nieszczęśliwego wypadku, choć nie
wyklucza również innych okoliczności tragedii”.
(BES)
„Dziennik Polski”, 3.11.2011 r.
Śmiertelne
pułapki
„Zaczyna
się kłusowniczy sezon. (…) Dwanaście
wnyków na jelenie znaleźli jednego dnia leśnicy z Nadleśnictwa Szczytno. Od początku
roku w lasach RDLP w Olsztynie zdjęto już prawie 400 śmiertelnych pułapek na
leśną zwierzynę. (…) – Kłusownik musi
zdawać sobie (…) sprawę, że w razie wpadki będzie musiał zapłacić ekwiwalent ze
zwierzynę. W przypadku jelenia to 5,8 tys. zł, za dzika 2,3 tys. zł, a za sarnę
2 tys. zł. Za wyrób narzędzi kłusowniczych można zostać skazanym na rok
więzienia – dodaje Adam Pietrzak z RDLP w Olsztynie”.
Magda Hirsztritt
„Gazeta
Współczesna”, 4.11.2011 r.
Oddaj życie za jelenia
„Helmut mieszka w Hamburgu. Każdej jesieni
miłość do zieleni pacha go do Puszczy Białowieskiej. Z pobytów stara się
przywieźć pamiątki w postaci trupów osobiście zastrzelonych jeleni. (…) Szmal
kasuje Nadleśnictwo Białowieża. (…) Wysokość opłaty zależy od tego, co jeleń
dźwigał na głowie. Czym poroże lepsze, tym więcej hajcu. (…) – Któregoś ranka natknęliśmy się na stado
jeleni. Wśród nich byk jak marzenie (…) – wspomina Helmut. W ostatniej
podprowadzający wrzasnął. – Patrzę, a
jeleń nosi czapkę - jeszcze dziś
dziwi się myśliwy. – I wyzywa mnie od
hitlerowskich morderców! Stado się rozpierzchło, ekolodzy nie. (…) O
ekologach stojących na linii strzału gadam w RDLP w Białymstoku. (…)
Najczęściej dochodzi do pyskówek i płoszenia zwierzyny. Czasem ekolodzy wyganiają
ją spod kul. Bywa, że zasłaniają byki własnymi piersiami, pewni świetnego
wzroku i niezawodnej ręki strzelających. (…) Zapewne do pierwszego trupa
ekologa nic się w tej sprawie nie zmieni”.
Bożena
Dunat
„Nie”, 4-10.11.2011 r.
Podlasie zjada żubra
„Niewielu (…) zdaje sobie sprawę, że żubr występuje
nie tylko w puszczy, ale i... na talerzu. Że żubr mieści się w lepionym po
domowemu pierogu. Że można z niego zrobić nawet carpaccio. Jak to możliwe, że
mięso chronionego prawem gatunku trafia na talerze? (…) Okazuje się, że
Minister Środowiska rokrocznie wydaje zgodę na kontrolowany odstrzał żubrów.
Strzela się do zwierząt starych, chorych lub agresywnych. W samej Puszczy
Białowieskiej na czarną listę trafia zwykle kilkadziesiąt osobników – około 30
lub 40, czyli niemal co dziesiąty żubr. (…) Czy odstrzelone okazy – szczególnie
te chore – nadają się do celów gastronomicznych? Według restauratorów, jak
najbardziej. W końcu wszystko odbywa się pod okiem resortu środowiska. (…) - To na ogół tzw. pojedynaki, samotne lub
chodzące parami starsze osobniki, słabo widzące – opowiada właściciel
jednego z gospodarstw agroturystycznych w miasteczku”.
Adam
Robiński
„Rzeczpospolita”, 4.11.2011 r.
Prezydent świętuje z myśliwymi
„Prezydent Bronisław Komorowski uczestniczył w
obchodach Hubertusa - święta myśliwych, leśników i jeźdźców, które
zorganizowano w warszawskim Parku Łazienkowskim. (…) Komorowski udekorował
sztandar Koła Łowieckiego «Trop» z Warszawy, które zwyciężyło w konkursie na
najlepsze sztandary.
Łowiectwo jest pasją prezydenta, ale to właśnie to
hobby wywołało w kampanii prezydenckiej wiele kontrowersji, w związku z którymi
Bronisław Komorowski obiecał, że zamieni strzelbę na aparat fotograficzny. (…)
Anna Komorowska w jednym z wywiadów mówiła, że «myśliwy to nie tylko ten, co
strzela, ale przede wszystkim ten, co przeżywa przyrodę i łaknie kontaktu z
naturą»”.
PAP, arb
wprost24.pl, 5.11.2011 r.
Nieuczciwemu myśliwemu grozi do 8 lat
więzienia
„Akcję wymierzoną przeciwko kłusownikom
przeprowadzili policjanci z posterunków w Dobrzanach i Suchaniu. (…) Policjanci
zabezpieczyli trzy sztuki broni palnej. (…) Jedna nie miała numerów
identyfikacyjnych. To z niej najprawdopodobniej mężczyźni ustrzelili dwa
cielaki (…). Policjanci zabezpieczyli także kilkanaście poroży zwierzyny
leśnej, a także mięso z ustrzelonych cieląt (…). Grzegorz Sz. (…) odpowie za
zabicie zwierząt hodowlanych i przywłaszczenie mięsa. Wiesław Sz., który jest
myśliwym, odpowie ponadto za nielegalne posiadanie broni. (…) A także za
znęcanie się nad zwierzętami. Obaj mieszkańcy powiatu choszczeńskiego
podejrzewani są także o kłusownictwo”.
Wioletta
Mordasiewicz
gs24.pl, 5.11.2011 r.
Zagrożenie wścieklizną w dwóch
miejscowościach województwa śląskiego
„Miejscowości Siedliszowice oraz część Pradeł
w powiecie zawierciańskim zostały uznane przez powiatowego lekarza weterynarii
w Zawierciu za obszar zagrożony wścieklizną. (…) «Stwierdziliśmy jeden przypadek
wścieklizny u lisa. Nasze wcześniejsze podejrzenia potwierdzone zostały
badaniami» - powiedział (…) powiatowy lekarz weterynarii. (…) W ramach
zarządzenia powiatowego lekarza weterynarii (…) zostanie przeprowadzona akcja
sprawdzająca szczepienia psów. (…)
Zgodnie z procedurą w najbliższym czasie zostanie przeprowadzony tzw. odstrzał
sanitarny lisów w celu dalszych badań”.
PAP
dziennik.pl, 5.11.2011 r.
Zamiast kamer będą liczyć zwierzynę po...
śladach
„Olsztyński oddział Generalnej Dyrekcji Dróg
Krajowych i Autostrad dokonał tzw. odbioru technicznego zmodernizowanej drogi
nr 16, na odcinku z Barczewa do Biskupca. (…) Najokazalszym obiektem na
zmodernizowanej drodze jest «zielony» most (powstał za ponad 20 mln zł), którym
zwierzęta mogą bezpiecznie przechodzić nad drogą. To pierwsza tego typu
przeprawa na Warmii i Mazurach. Ma 60 m szerokości i 64 metry długości. (…)
Kiedy w styczniu oglądaliśmy gotową już przeprawę, śladów w śniegu zwierząt
było bardzo mało. (…) Drogowcy (…) deklarowali, iż chcą na przejściu zamontować
kamery, które będą rejestrować ruch na tym obiekcie. (…) Okazuje się jednak, że
kamer nie będzie. (…) - Będziemy
monitorować je w tradycyjny sposób, który polega na badaniu śladów pozostawianych
przez zwierzęta, tropów, odchodów, śladów gryzienia na roślinach. itp. -
zarzeka się rzecznik prasowy GDDKiA w Olsztynie. (…) -Wykonawców tego tradycyjnego monitoringu
chcemy wyłonić w drodze przetargu.
(…)
- To bardzo źle, że drogowcy wycofują się
z tego pomysłu - komentuje prof. Zbigniew Endler - Wygląda na to, że nie będziemy mieli rzeczywistego obrazu, co tak
naprawdę na tym moście się dzieje. (…) Zwierzęta (…) sądząc po śladach,
znalazły sobie zupełnie inny korytarz znajdujący się kilkaset metrów dalej”.
Marcin
Wojciechowski
„Gazeta Wyborcza” Olsztyn, 6.11.2011 r.
Deportacja dzików z Bydgoszczy
„Systematyczne odławianie i wywożenie dzików
odwiedzających osiedla mieszkaniowe rozpoczęły władze Bydgoszczy. (…) Dotychczas
stosowane metody, polegające na płoszeniu i odstraszaniu zwierząt nie
przyniosły większych efektów. (…) Wydział zarządzania kryzysowego polecił już
ustawienie klatki do odławiania zwierząt, w której wykładania jest kukurydza.
Zwabione zwierzęta są chwytane i wywożone do lasów aż w okolicach Miastka.
Zdaniem specjalistów, tylko odtransportowanie dzika, o co najmniej 150 km
gwarantuje, że nie odnajdzie on drogi do poprzedniego siedliska”.
olz/
mki
gp24.pl, 7.11.2011 r.
Z łosiem nam nie po drodze
„Szykuje się wielkie polowanie na
jednego z największych zwierzaków w naszych lasach. Według leśników mamy za
dużo łosi, które nie dość, że utrudniają życie kierowcom, to niszczą uprawy.
Obława na łosia może zacząć się w przyszłym roku. Wtedy upłynie 10-letni okres,
w którym obowiązuje zakaz strzelania do tego zwierzęcia. (…) Czy łoś podzieli
los jeleni lub saren, na które polowania są legalne? Zdecyduje o tym
Ministerstwo Środowiska. Resort ma już gotową strategię ochrony i
gospodarowania jego populacją (…). Naukowcy dopuszczają w niej odstrzał
zwierzęcia w lasach, gdzie jest go najwięcej. (…) Czy zamiast strzelać, nie
można łosia odłowić i przenieść w inne rejony, również Europy, gdzie jest go
mniej? -Wcześniej czy później do odstrzału dojdzie. Trzeba
iść na kompromis. Odłowić się łosia nie da, bo nie ma go gdzie przenieść. Na
Zachodzie łosia nie chcą. Uważają, że niszczy las. Jak tylko łoś z Polski
przechodzi do Niemiec, to zaraz do niego strzelają - mówi przyrodnik Adam Wajrak,
(…) dziennikarz «Gazety Wyborczej». (…) Argument, że łosie trzeba wystrzelać,
bo wchodzą na drogi, ekolog uważa jednak za niepoważny”.
Mariusz Jałoszewski,
pap
„Metro”, 7.11.2011 r.
Jeleń
poturbował uczestnika nagonki
„Spłoszony jeleń wpadł na 49-letniego
mężczyznę - uczestnika nagonki myśliwskiej i śmiertelnie go poturbował. (…) Do
wypadku doszło (…) podczas polowania w okolicach (…) Środy Wielkopolskiej. (…)
Zwierzę uciekło. Sprawę wypadku bada prokuratura”.
PAP
wyborcza.pl, 7.11.2011 r.
"Mordercy" na ścianach u myśliwych
„Nieznani sprawcy zdemolowali elewację
siedziby olsztyńskich łowczych. Zrobili to w dniu św. Huberta, ich patrona. - To ekoterroryzm - mówią myśliwi. - Nie łączcie nas z takimi działaniami -
odpowiadają prawdziwi ekolodzy (…). Wandale zniszczyli wyremontowany obiekt
(…). Na murach wypisali czerwoną farbą hasła «Mordercy» i «Polowania stop!»,
zniszczyli duży baner reklamujący sklep myśliwski. (…) - Smutek, smutek i nic więcej - komentuje zdarzenie Dariusz Zalewski,
przewodniczący ZO PZŁ w Olsztynie. - A
najsmutniejsze jest to, że trzeba będzie wydać blisko 35 tys. zł, by przywrócić
obiekt do stanu pierwotnego. Zapłaci za to społeczeństwo, bo skąd byśmy tych
pieniędzy nie wzięli, to one i tak zawsze pochodzą z kieszeni podatnika”.
Robert
Robaszewski
„Gazeta Wyborcza” Olsztyn, 7.11.2011 r.
Myśliwy musi mieć dużo czasu
Rozmowa z Henrykiem Studnickim - Łowczym
Okręgowym w Zamościu (fragment)
„Powiedział
Pan, że przeciętna wieku wśród myśliwych jest wysoka. Dlaczego napływ młodych
ludzi nie jest tu zbyt duży? Czy łowiectwo nie jest dla nich atrakcyjne? Wszak
jest to działalność społeczna, a jednocześnie bardzo pracochłonna.
- Bardzo trafnie pan to ujął. Myśliwy musi mieć dużo
czasu. Łowiectwo jest tak stare, jak świat. Jak ktoś złapał myśliwskiego
bakcyla w młodzieńczym wieku, to kontynuuje go dopóki mu siły pozwalają -
to po pierwsze. Po drugie: napływ młodych jak najbardziej istnieje, bo tylko
w okręgu zamojskim co roku mamy 35-40 osób, które się do nas zgłaszają. Zwracam uwagę, że w skali kraju
mamy około 106 tysięcy myśliwych, tak więc jest to dość spora rzesza ludzi.
Młodzi jednak angażują się w pracę zawodową, aby utrzymać rodzinę
inie bardzo mają czas na działalność łowiecką. Aczkolwiek hobbyści zawsze
ten czas znajdują”.
rmar
„Gazeta Zamojska”, 8.11.2011 r.
Kolejny zatrzymany ws. kłusownictwa
„Stargardzcy śledczy
zatrzymali 34-letniego mężczyznę podejrzanego o kłusownictwo. (…) Przypomnijmy,
że policjanci z Posterunku Policji w Suchaniu oraz Dobrzan we wtorek około
godz. 23.00 w pobliżu miejscowości Bytowo podczas patrolowania tamtejszych
terenów leśnych usłyszeli odgłos dwóch strzałów oddanych z broni palnej. (…)
Czynności w tej sprawie (…) doprowadziły wówczas do ustalenia i zatrzymania
dwóch mężczyzn podejrzewanych o kłusownictwo. (…) Kolejne godziny wytężonej
pracy stargardzkich śledczych doprowadziły do zatrzymania kolejnego, trzeciego
już mężczyzny podejrzanego w tej sprawie. (…) Podczas przesłuchania usłyszał
zarzuty, także za to, że wspólnie i w porozumieniu z wcześniej zatrzymanymi
mężczyznami od sierpnia tego roku skłusował 9 byków jelenia. (…) Sprawcy
działali w różnych konfiguracjach osobowych na terenie Nadleśnictwa Dobrzany,
działali także podczas tak zwanego rykowiska, gdy zwierzęta są całkowicie
bezbronne i pozbawione instynktu wyczuwania niebezpieczeństwa. Stargardzcy
śledczy prowadząc czynności w tej sprawie zabezpieczyli kolejnych 16 poroży,
tak wiec sprawa ta może mieć charakter rozwojowy”.
JMR
wiadomości.onet.pl,
9.11.2011 r.
Biesiada z tysiącami na pomoc
„W czwartek 3.11. myśliwi spotkali się na
uroczystej mszy św. (…) Po niej (…) zorganizowano biesiadę myśliwską. (…) Tym
razem jednak biesiada miała też inny wymiar. Nie tylko jedzono i rozmawiano,
ale pomagano. Po raz pierwszy odbyła się licytacja. Zbierano na rehabilitację i
pomoc finansową dla dwóch byłych myśliwych (…). W sumie jednego wieczoru
uzbierano ponad 10 tys. zł. (…) – Biesiada połączona z aukcją na tyle się
podobała, że wydaje mi się, że narodziła się nowa tradycja. W kolejne imieniny
Huberta może ją powtórzymy – planuje Adam Mohr z KŁ «Trop»”.
P.Cz.
„Kurier Bytowski”, 9.11.2011 r.
Nieprawdopodobne
zniszczenia pól
„Łąki w Zagórczu w powiecie
włoszczowskim są tak poryte przez dziki, że wyglądają, jakby były zaorane
pługiem. Takich zniszczeń miejscowi jeszcze nie widzieli. Ludzie boją się plagi
dzików. Winią za wszystko myśliwych. (…) Rolnicy narzekają przede wszystkim na koło łowieckie i
myśliwych, których – jak twierdzą poszkodowani ludzie – problem nie obchodzi.
(…) – Myśliwi opowiadają, że nie mają
pieniędzy na wypłatę wszystkich odszkodowań i gdyby to zrobili, to ich koło by
upadło. Tłumaczą się, że nie robią tylu odstrzałów, bo nie mają później co z
mięsem robić. A ponadto dziki stanowią własność Skarbu Państwa – opowiada
gospodarz. Mieszkańcy uważają, że szkód o takim rozmiarze by nie było, gdyby
myśliwi przeprowadzali częstsze odstrzały dzika. – Psa haskiego to umieli zastrzelić w rowie – przypominają”.
Rafał
Banaszek
echodnia.eu, 9.11.2011 r.
Kłusownik
strzelał do myśliwych
„Myśliwi zostali ostrzelani w środę wieczorem
w zagajnikach w podlegnickiej Winnicy. - Mówili, że po leśnych drogach jeździł
terenowy samochód - informuje podinsp. Sławomir Masojć z legnickiej
policji. - Jego kierowca oślepił
światłami dziki, które stały na polance, i zaczął do nich strzelać z jadącego
auta. Zobaczyli to dwaj myśliwi czatujący tam na zwierzynę na ambonie. Zaczęli
krzyczeć do kłusownika. Wówczas ten zaczął strzelać w ich kierunku. (…)
Rzadko udaje się złapać kłusownika. Czasami jednak kłusownicy wpadają. Dwóch
kłusowników złapali legniccy policjanci właśnie w środę. (…) Jak udało się ich
namierzyć? (…) - Policjanci wraz z pracownikami
nadleśnictwa pojechali do domu tego mężczyzny. W budynku oraz w pomieszczeniach
gospodarczych należących do posesji znaleźli kilka sztuk broni pneumatycznej
noszącej ślady przeróbki na broń palną, kilkanaście sztuk amunicji,
kilkadziesiąt porcji mięsa pochodzącego z uboju dzikich zwierząt. A także skóry
zwierzęce – dodaje Masojć. Podczas tej akcji zatrzymano dwóch mężczyzn w
wieku 24 i 58 lat”.
zyg
naszemiasto.pl, 10.11.2011
Złodzieje
ukradli szafę z bronią i amunicją
„Metalowa szafa z bronią myśliwską
i amunicją, telefony, pieniądze i dokumenty. To wszystko wynieśli złodzieje z
domu jednorodzinnego na terenie gm. Ulan. (…) Właściciel oszacował straty na kwotę
blisko 30 tys. zł.
Radzyńscy kryminalni zatrzymali już sprawców. To
24-letni i 28-letni mieszkańcy powiatu lubartowskiego oraz 36-letni mieszkaniec
gm. Borki.
(…) Radzyńscy policjanci ustalają, gdzie znajduje się jeszcze jedna broń
myśliwska”.
red
„Kurier Lubelski”,
10.11.2011 r.
Losy polskiego łosia w szponach hipokryzji
„Co pewien czas przetacza się dyskusja w
mediach na temat uzasadnienia regulacji ilości dzikiej zwierzyny. Oto
dowiadujemy się np., że jeleni czy saren mamy za dużo i trzeba je trochę
przetrzebić; a to zające zaczęły się reprodukować w nadmiarze; to znów
kormorany zaczęły czynić większe szkody niż dotychczas w środowisku naturalnym,
a dziki zaczęły rujnować rolnikom uprawy, że o wilkach «szkodnikach» nie
wspomnę, co to od czasu do czasu dopadną jakieś zwierzę hodowlane. (…) Dziś
myśliwi zacierają ręce, bo ktoś rzucił hasło, że nadeszła pora regulacji
populacji łosia w rodzimej przyrodzie. (…) Najgłupszym argumentem przeciwko
łosiom, jaki dotychczas słyszałem, było wyeksponowanie zagrożenia dla ruchu
kołowego na drogach publicznych. (…) Sytuację związaną z pogłowiem łosi
monitoruje Ministerstwo Środowiska i to od jego decyzji zależy los tego ssaka w
Polsce. Prawdopodobnie wydane zostanie zezwolenie na odstrzał pewnej części
tych wspaniałych zwierząt! (…) Dorobiono całą ideologię do tego niecnego
procederu, jakim są polowania na dziko żyjące zwierzęta. Wprzęgnięto pojęcia z
dziedziny ekonomii, prawa, etyki a nawet religii. Z zadęciem nazwano ingerencję
w populację zwierząt (czytaj odstrzały) «gospodarką łowiecką», co ma sugerować
wyższy poziom łowiectwa w przeciwieństwie do kłusownictwa, które odróżnia
praktycznie tylko brak legalizacji. (…) Kreowanie mody na tzw. trofea
myśliwskie, to nic innego, jak zaspokajanie swojej próżności i zwykłej
głupoty”.
Marek Chorążewicz
wiadomosci24.pl, 10.11.2011 r.
2,5
mln zł na usuwanie szkód wyrządzonych przez bobry
„Ponad 2,5 mln zł wydano w
tym roku w woj. pomorskim na usuwanie szkód spowodowanych przez bobry na wałach
przeciwpowodziowych wzdłuż Wisły i (…) na terenie Żuław. (…) Rolnikom przyznano
prawie 57 tys. zł odszkodowań. (…) Szacuje się, że w północno-wschodniej
Polsce żyje 18 tys. bobrów. (…) Wicedyrektor Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w
Gdańsku (…) poinformowała, że w tym roku jest zgoda na odstrzał 150
bobrów. Zaznaczyła, że nie oznacza to, iż taka liczba bobrów została lub
zostanie odstrzelona. Uważa, że ograniczanie populacji w ten sposób jest
znikome. W ub. roku odstrzelono ok. 20 bobrów”.
PAP
„Dziennik Bałtycki”, 11.11.2011 r.
Sąd w Krakowie: myśliwy bezprawnie zabił psa
„Myśliwy, który
zastrzelił owczarka niemieckiego, został uznany winnym bezprawnego zabicia
zwierzęcia i skazany na pół roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa
lata.
Oprócz kosztów sądowych mężczyzna musi zapłacić 2,5 tysiąca nawiązki na rzecz
Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, a właścicielce zabitego
owczarka niemieckiego 2 tys. złotych jako zadośćuczynienie i zwrot kosztów
zakupu szczeniaka tej rasy. Wyrok zapadł w tym tygodniu w Sądzie Okręgowym w
Krakowie. Zdarzenie miało miejsce w listopadzie 2009 r. (…) pod Alwernią”.
Magda Hejda
„Gazeta Krakowska”,
11.11.2011 r.
Kto nie dokarmia, ten nie poluje
Rozmowa z ANDRZEJEM PATOŁĄ, prezesem Koła
Łowieckiego "Hubert" w Proszowicach (fragment)
„Wspomniał Pan o lisach, które obok
nowoczesnego rolnictwa są chyba głównym powodem niewielkiej ilości drobnej
zwierzyny. Tymczasem myśliwi chyba nieszczególnie garną się do polowań na nie.
- Lisów jest bardzo dużo w związku z tym, że dwa razy
w roku są szczepione przeciw wściekliźnie. Nie ma wobec tego choroby, która by
je niszczyła. Mamy jednak w kole grupę czterech osób, które są bardzo aktywne,
jeżeli chodzi o eliminację lisów. Można powiedzieć, że 80 procent z ogólnej
liczby około dwustu lisów, które odstrzeliwujemy rocznie, to jest ich dzieło.
Zajmują się tym praktycznie codziennie. Dwa lata temu byliśmy trzecim kołem w
Polsce pod względem liczby zastrzelonych sztuk. Jeden z naszych kolegów,
Dariusz Marzec z Łękawy, miał indywidualnie drugie miejsce.
- Czy to przekłada się na większą ilość małej
zwierzyny na terenie obwodu?
- Oczywiście. Nie wiem, jak to dokładnie wygląda w
innych kołach, ale my rocznie strzelamy około sześciuset bażantów, dwieście do
trzystu zajęcy. I te liczby nie są żadnym zagrożeniem dla populacji tych
zwierząt. A jeszcze kilka lat temu nie mogliśmy sobie pozwolić nawet na połowę
z tego. Co roku polujemy zresztą tylko na terenie jednej trzeciej obwodu. Dwóch
pozostałych w ogóle nie ruszamy, aby tamta zwierzyna mogła się odrodzić”.
Rozmawiał Aleksander Gąciarz
„Dziennik Polski”, 12.11.2011 r.
64-letni myśliwy ranny w oko
„Podczas zbiorowego polowania w
okolicach miejscowości Kałki gm. Srokowo 64-letni myśliwy został ranny w oko.
(…) Na miejsce została skierowana grupa dochodzeniowa.
Policjanci zabezpieczyli broń myśliwską typu dryling, z którego oddane zostały
jedyne strzały w trakcie całego polowania. (…) Ze wstępnych ustaleń wynika, że
mogło dojść do rykoszetu, w wyniku którego kula uderzyła w broń innego
myśliwego a element tej broni uderzył w jego twarz”.
KWP
Olsztyn
„Gazeta Olsztyńska.pl”, 13.11.2011 r.
Tak myśliwi dbają o zwierzęta
„Zwykle obraz myśliwego kojarzy się z panem ze
strzelbą i strzelaniem do zwierząt. Tymczasem Wojskowe Koło Łowieckie «Świt»
prowadzi w ramach programu edukacji ekologicznej akcję ochrony zwierząt.
(…) Myśliwi nakreślili sobie jasne cele: budowanie świadomości ekologicznej,
zwiększenie aktywności społecznej w zakresie ochrony środowiska,
zahamowanie dalszego spadku liczebności zwierzyny drobnej poprzez
reprodukcję zajęcy celem zachowania gatunku i niwelowanie zagrożeń
cywilizacyjnych dla środowiska naturalnego. Ponadto myśliwi będą
organizować dla najmłodszych lekcje, podczas których będą uczyć dzieci zdrowego
stylu życia oraz wrażliwości na piękno przyrody. (…) Jednym z(…) aspektów
tej inicjatywy jest zmiana stereotypu myśliwego wyłącznie polującego na
zwierzynę na obraz łowczych, którzy również dbają o harmonię przyrody
i jej ochronę”.
dacz
„Gazeta Zamojska”, 13.11.2011 r.
Duński myśliwy strzelił do kolegi
„Polujący (…)
nieopodal Wielunia Duńczyk postrzelił kolegę. (…) – Oddając
strzał do lisa nie zachował należytej ostrożności i ranił polującego na
sąsiednim stanowisku strzeleckim kolegę. Kula wystrzelona ze sztucera odbiła
się i utkwiła w nodze kolegi – wyjaśnia rzecznik prasowy
wieruszowskiej policji. - Mężczyźnie
postawiono zarzut nieumyślnego naruszenia czynności narządu ciała - dobrowolnie poddał się karze grzywny -
dodaje rzecznik wieruszowskiej policji”.
Daniel Sibiak
„Dziennik Łódzki”,
14.11.2011 r.
Martwe łabędzie koło strzelnicy
„Kilka martwych łabędzi znaleziono na
jeziorze Wojsak w Giżycku (…). Żołądki ptaków wypełnione były ołowianym śrutem,
pochodzącym z pobliskiej strzelnicy Polskiego Związku Łowieckiego. (…) O co
najmniej ośmiu martwych łabędziach (…) zawiadomili służby weterynaryjne mazurscy
ekolodzy. (…) Olsztyńscy weterynarze nie chcieli przesądzać, czy wykonane z
ołowiu śruciny mogły przyczynić się do śmierci ptaków. (…) Podejrzenia (…)
należy zweryfikować poprzez specjalistyczne badania. W kwaśnym środowisku
żołądka ołów tworzy trujące związki, które mogą uszkodzić organy wewnętrzne
zwierzęcia. Zatrucie może też wywołać efekt «złamanej szyi», czyli porażenie
nerwów i zwiotczenie mięśni, co uniemożliwia łabędziom pobieranie pokarmu i
prowadzi do śmierci głodowej. (…) Łowczy Okręgowy w Suwałkach (…) powiedział,
że jest zaskoczony i zaniepokojony informacjami o martwych łabędziach (…). - Staramy się reagować na każdy przypadek
zagrożenia dla środowiska. Będziemy czekać na wynik badań, bo ostateczne
wyjaśnienie tej sprawy jest również w naszym interesie – stwierdził. (…)
Dyrektor RDOŚ w Olsztynie zwróci się do władz związku łowieckiego o znalezienie
sposobu na możliwe ograniczenie negatywnego oddziaływania giżyckiej strzelnicy
na środowisko”.
red, pap
„Gazeta
Wyborcza” Olsztyn, 17.11.2011 r.
Wilki coraz częściej atakują w woj. podlaskim
„Wilki coraz częściej
atakują bydło w Podlaskiem; ostatnio (…) zagryzły trzy cielaki. Rośnie też
kwota odszkodowań wypłacanych rolnikom. (…) W tym roku wnioski o wypłaty odszkodowań za bydło
zagryzione przez wilki złożyło 21 rolników. Łącznie domagają się wypłaty 33
tys. zł odszkodowania za zagryzienie 21 sztuk bydła. (…) W 2010 roku wilki
zagryzły w regionie osiem sztuk bydła. Kwota odszkodowań sięgnęła 11 tys. zł.
(…) - Wilki zaczęły się mocno
rozprzestrzeniać i na przykład na zachodzie Polski już od co najmniej od
pięciu, siedmiu lat ustabilizowały się takie populacje - powiedział (…)
wicedyrektor Instytutu Badania Ssaków (IBS) PAN w Białowieży. (…) Szacuje się,
że w Polsce liczba wilków wynosi między 300 a 600”.
ES
wiadomości.onet.pl, 17.11.2011 r.
Spokrewnione koło z jubileuszem
„W wyjątkowy sposób myśliwi z KŁ «Darz Bór» w
Bukówkach obchodzili tegoroczne święto swojego patrona. Uroczystości połączyli
z 65-leciem istnienia związku. (…) Podczas nabożeństwa myśliwi podarowali
feretron św. Huberta. (…) Wkrótce myśliwi spotkają się na pierwszym w tym
sezonie polowaniu zbiorowym (…). Czeka ich też sporo pracy związanej z
dokarmianiem (…) zwierzyny zimą. – To okres szczególny. Poprzednie lata
pokazały jak wiele zależy od naszego zorganizowania. Już zaczęliśmy kupować
pasze, kiszonki, buraki, ziemniaki. Jeśli spadnie śnieg musimy też pomyśleć o
odśnieżaniu leśnych dróg – mówi sekretarz KŁ «Darz Bór»”.
G.S.
„Kurier Bytowski”, 17.11.2011 r.
Kłusownicy zabili swego kolegę
„Dwóch mieszkańców kieleckiego zatrzymała
policja. (…) Kłusownicy poszli na polowanie i przez przypadek zastrzelili swego
kolegę. (…) Zwłoki mężczyzny z raną postrzałową pleców, znaleziono w lesie miesiąc po
tym, gdy rodzina zgłosiła zaginięcie 54-latka. (…) Obok ciała mężczyzny znaleziono
także broń, z której prawdopodobnie padł śmiertelny strzał. (…) «Prawdopodobnie
podczas nielegalnego polowania, doszło do niekontrolowanego wystrzału, który
śmiertelnie zranił najstarszego z mężczyzn. Jego znajomi porzucili broń i
uciekli» - relacjonował Kamil Tokarski z zespołu prasowego świętokrzyskiej
policji.”
PAP
dziennik.pl, 19.11.2011 r.
Podglądanie żubrów
„Lasy Państwowe szykują w
Mucznem - przy tworzonej zagrodzie aklimatyzacyjnej i pokazowej dla żubrów -
platformy widokowe umożliwiające obserwację zachowań tych potężnych zwierząt. Zagroda
planowana jest dla żubrów, które mają być sprowadzone ze Szwajcarii.
Zamieszkają w niej w grudniu - okres aklimatyzacji ma się zakończyć na wiosnę;
wtedy «królowie puszczy» zostaną wypuszczeni na wolność. Ich miejsce (…) zajmą
inne osobniki. To właśnie je można będzie podglądać z platform. (…) Całość ma
kosztować około miliona złotych (…). Uroczyste otwarcie «centrum wiedzy o
żubrach» planowane jest na kwiecień 2012 r.”.
(WALD)
„Dziennik Polski”, 19.11.2011 r.
Myśliwy chciał zabić dzika, trafił swojego
kolegę
„Do groźnego wypadku doszło w sobotę w
lasach koło Bytowa. W czasie polowania jeden myśliwy celował do dzika, ale
postrzelił drugiego myśliwego. (…) – Nagle blisko myśliwych pojawił się dzik i zaczął uciekać w bok. Jeden z
myśliwych strzelił do zwierzęcia tak nieszczęśliwie, że trafił w łydkę jednego
z myśliwych stojących z boku. Na razie nie wiadomo, czy ranny został
postrzelony bezpośrednio nabojem, czy też trafił go rykoszet pocisku
wystrzelonego do dzika – tłumaczy Michał Gawroński, rzecznik prasowy
bytowskiej policji. Życiu postrzelonego mężczyzny nie zagraża
niebezpieczeństwo”.
Marcin
Prusak
gp24.pl, 20.11.2011 r.
Nie zastrzelą białej sarny?
„W lasach pod Giżyckiem zauważono białą sarnę. - Choć albinosy spotyka się w każdym gatunku,
to takie zwierzę budzi emocje - przyznają myśliwi (…). - Zapowiedziałem kolegom, żeby żadnemu z nich
nie wpadło do głowy polowanie na nią. Wszyscy byli zgodni w tej kwestii –
zapewnił (…) szef koła łowieckiego "Kormoran". (…) Dużym zagrożeniem
dla saren są biegające po łąkach psy, które często gonią sarny, męcząc je i
stresując, czasem też je zagryzają”.
PAP
rp.pl, 20.11.2011 r.
Groźne dziki szaleją w mieście
"Zaczęła się huczka, czyli okres godowy
dzików, które szaleją w Lasach Miejskich. PiS zawsze atakował ekipę PO z
prezydent Warszawy na czele, że w sprawie dzików wykazuje się «skrajną
nieudolnością» (…) - Mamy już 30 (…) odłowni- chwali się (…) wicedyrektor Lasów Miejskich. - Na zimę dziki wracają do miasta, bo tu jest cieplej i łatwiej o żer
wśród odpadów komunalnych. (…) Do ostatniej niedzieli - wyłapaliśmy 550 sztuk.
Są wywożone przynajmniej 100 km od Warszawy, np. kierunek Białobrzegi czy
Ostrołęka - mówi (…)”.
Dariusz
Bartoszewicz
„Gazeta Wyborcza” Warszawa, 22.11.2011 r.
Przypadkowy
wystrzał ranił dwie osoby
„37-letni mieszkaniec miasta, który jest
licencjonowanym rusznikarzem, w trakcie pracy związanej z wyceną broni krótkiej
doprowadził do niekontrolowanego strzału. Pocisk przeszył jego lewą dłoń. Kula
trafiła również w siedzącą w pobliżu 34-letnią kobietę (…). Rusznikarzowi (…)
grozi kara pozbawienia wolności do roku”.
kk
„Dziennik Łódzki”, 22.11.2011 r.
Żeby dostać odszkodowanie
trzeba udać się do Warszawy
„To sąd w Warszawie jest właściwy do
rozstrzygania spraw o odszkodowania od Skarbu Państwa, reprezentowanego przez
ministra środowiska, za szkody wyrządzone przez łosie w prywatnych lasach -
zdecydował we wtorek Sąd Rejonowy w Grajewie. (…) We wtorek na wokandzie jest w
sumie jedenaście takich spraw, w środę kolejnych siedem. (…) Sąd uwzględnił tym
samym wniosek pełnomocnika strony pozwanej, iż właściwy miejscowo jest sąd w
Warszawie (…). Chodzi o adres strony pozwanej, czyli ministra środowiska. W
pozwach rolnicy domagają się od resortu odszkodowań uzasadniając, że minister
nie wydał stosownych rozporządzeń dotyczących sprawy szkód wyrządzanych przez
łosie. Kwoty odszkodowań wymieniane w pozwach rolników, wahają się od 3,7 tys.
zł do 56 tys. zł”.
PAP
„Gazeta Współczesna”, 22.11.2011 r.
Wpadł
z tuszą sarny i nielegalną bronią
„Policjanci z Żółkiewki razem z kryminalnymi
z Krasnegostawu (…) w poniedziałek, podczas przeszukania (…) domu znaleźli
samodziałową broń oraz nielegalnie pozyskaną sarnę. - Tusza w chwili znalezienia była już poćwiartowana, natomiast broń
funkcjonariusze odnaleźli ukrytą za piecem - informuje asp. Marzena Skiba z
krasnostawskiej policji. 39-latek trafił do policyjnego aresztu”.
TOM
„Kurier Lubelski”, 22.11.2011r.
Kozic tatrzańskich przybywa
„929 kozic naliczyli
pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego. Akcja liczenia dzikich kóz odbyła się jednocześnie po
obydwu stronach gór - polskiej i słowackiej. (…) Od kilku lat populacja kozic
rośnie. Tendencja jest stała. W latach 90 w Tatrach było zaledwie ok. 90 kozic.
W 2001 roku ich populacja wynosiła 286 sztuk. Rok temu w górach naliczono ponad
800 tych zwierząt. (…) Akcje liczenia kozic odbywają się z reguły dwa razy w
roku: wiosną i jesienią. Wiosną zwraca się uwagę, ile przybyło koźląt. Wykoty
bowiem odbywają się tuż po zimie”.
(AGN)
„Dziennik Polski”, 23.11.2011 r.
Nagość lepsza niż zabijanie
„Przeciwnicy naturalnych
futer zorganizowali wczoraj protesty w kilku polskich miastach. Twierdzą, że
chodzenie w skórach to obyczaj dzikusów i nawet nagość jest bardziej przyzwoita
niż zabijanie. (…) Monika Tkocz uważa, że w świecie sztucznych włókien
zabijanie zwierząt dla futra jest zbędnym okrucieństwem , a produkcja okryć ze
skór wcale nie jest ekologiczna. (…) - Mamy
pod dostatkiem różnych materiałów do produkcji odzieży. Rozmnażanie, hodowla i
zabijanie dla futra są niepotrzebne - opow
Przeczytaj również
- Rzadka żołędnica znaleziona na Suwalszczyźnie
- KE rozpoczyna prace nad całkowitym wycofaniem ołowiu z amunicji myśliwskiej
- Puchar Bałtyku 2025. Druga edycja konkursu dzikarzy na Łotwie
- Przegrało dobro psów myśliwskich
- Organizacja KZD PZŁ w marcu nie ma sensu?
- Co dalej z Zespołem do spraw reformy łowiectwa? MKiŚ zapowiada usprawnienie jego działania
- Wesołych świąt Bożego Narodzenia!
- Co nam niesiesz, Mikołaju? Zmiany na liście gatunków łownych w 2025 r.
- „Nie wierzymy w tego Mikołaja!” – protest leśników w Warszawie
- Pierwszy Puchar Myśliwskiej Biesiady Dzikarzy. Wyniki konkursu na Słowacji