Szkody łowieckie po nowemu czy po staremu?
Kwiecień 10
14:14
2018
Wydrukuj
Wejście w życie Ustawy z dnia 22 marca 2018 r. o zmianie ustawy – Prawo łowieckie oraz niektórych innych ustaw wprowadziło poważne zamieszanie w kwestiach związanych z szacowaniem szkód łowieckich. Najpierw Zarząd Główny PZŁ pismem z 3 kwietnia polecił zarządom okręgowym, aby poinformowały koła łowieckie, że podmiotem właściwym do przyjmowania wniosków o oszacowanie szkód i ustalanie wysokości odszkodowania jest obecnie organ wykonawczy gminy właściwej ze względu na miejsce wystąpienia szkody. Według nowego prawodawstwa szacowania dokonują zespoły składające się z przedstawicieli gminy, przedstawiciela dzierżawcy obwodu oraz właściciela lub posiadacza gruntów rolnych, na których wystąpiła szkoda.
Całość procedur związanych z komunikacją personalną oraz obiegiem dokumentów spoczywa na organach gminy, zatem PZŁ zalecił, żeby wnioski o oszacowanie szkód wpływające do kół łowieckich były niezwłocznie zwracane ze wskazaniem właściwego podmiotu, do którego powinny zostać skierowane.
To stanowisko wywołało poruszenie w gminach. Niespecjalnie interesowały się one przebiegiem prac legislacyjnych nad ustawą łowiecką i poczuły się zaskoczone nowymi obowiązkami, do których realizacji nie przygotowały się do ani finansowo, ani merytorycznie.
W sukurs urzędnikom przyszła Wielkopolska Izba Rolnicza. Jej prezes przesłał do gmin na terenie swojego województwa pismo datowane na 4 kwietnia 2018 r., w którym – powołując się na treść art. 12 ustawy nowelizującej – zajął stanowisko, że szacowanie szkód powinno się odbywać na dotychczasowych zasadach, aż do czasu wydania nowych przepisów wykonawczych, jednak nie dłużej niż do 1 października 2018 r.
Chociaż powyższe rozwiązanie mogłoby być korzystne zarówno dla urzędników, jak i dla myśliwych, gdyż zyskaliby w ten sposób dodatkowy czas na podniesienie swoich kwalifikacji w dziedzinie szacowania szkód, to w tym wypadku należy przyznać rację PZŁ. Zgodnie z ogólną zasadą wynikającą z art. 14 ustawy nowelizacja Prawa łowieckiego weszła w życie z dniem 1 kwietnia 2018 r., przy czym do spraw z zakresu szkód wyrządzonych w uprawach i płodach rolnych przez dziki, łosie, jelenie, daniele i sarny oraz przy wykonywaniu polowania wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy stosuje się przepisy dotychczasowe (art. 11). Zarazem w myśl art. 12 dotychczasowe przepisy wykonawcze zachowują moc do dnia wejścia w życie nowych przepisów wykonawczych, nie dłużej jednak niż przez 6 miesięcy od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy.
Wyjątek wskazany w art. 12 przepisów wprowadzających dotyczy jednak tylko wydłużenia czasu obowiązywania przepisów Rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 8 marca 2010 r. w sprawie sposobu postępowania przy szacowaniu szkód oraz wypłat odszkodowań za szkody w uprawach i płodach rolnych, które pełni funkcję aktu wykonawczego, a nie samej ustawy nowelizującej. Oznacza to, że od 1 kwietnia obowiązują nowe zasady postępowania w sprawie szacowania szkód łowieckich w takim zakresie, w jakim to wynika z nowego brzmienia art. 46 i następnych ustawy. Jedynie uzupełniająco stosuje się przy tym przepisy wspomnianego rozporządzenia, które w ciągu pół roku zostaną zastąpione nowym aktem wykonawczym.
Taka sytuacja nie powinna rodzić specjalnych komplikacji, gdyż tryb postępowania w sprawach szkód łowieckich został dość dokładnie opisany w nowej ustawie, a wydanie aktu wykonawczego ma na celu tylko uszczegółowienie i zunifikowanie tych czynności, biorąc pod uwagę specyfikę poszczególnych upraw rolnych oraz konieczność uwzględnienia w szacowaniu szkody obszaru uszkodzonej uprawy, a także strat ilościowych i jakościowych powstałych w wyniku uszkodzenia lub zniszczenia uprawy bądź płodów rolnych, oraz kierując się potrzebą zapewnienia jednolitego sposobu szacowania szkód na terenie całego kraju. Od woli ministra środowiska będzie z kolei zależało, czy zechce uzupełnić rozporządzenie również o określenie szczegółowego trybu postępowania w sprawie oględzin i szacowania ostatecznego szkód oraz ustalenia wysokości odszkodowania za te szkody, w tym sposobu powiadamiania o terminach dokonania oględzin i szacowania ostatecznego.
Warto podkreślić, że choć od kwietnia obowiązują nowe zasady szacowania szkód łowieckich, to nie ma przeszkód, aby koła na własną rękę zawierały porozumienia z rolnikami. Zasadniczym celem przepisów odszkodowawczych w Prawie łowieckim jest bowiem doprowadzenie do zrekompensowania szkody, a drugorzędną rolę odgrywa to, czy zaspokojenie nastąpi w ramach sformalizowanego postępowania, czy na skutek ugody zawartej między stronami. W sprawach, w których nie występuje konflikt co do rozmiaru szkody, koło łowieckie – nie czekając na wszczęcie z procedury z udziałem urzędników – może więc samodzielnie ją oszacować i zawrzeć ugodę wyczerpującą całość roszczenia. Jeśli jednak zainteresowani nie dojdą do porozumienia, rolnik ma otwartą drogę do przesłania zgłoszenia szkody gminie i oczekiwanie na wykonanie szacowania przez komisję.
Z pełną treścią nowelizacji Prawa łowieckiego można się zapoznać TUTAJ.
Miłosz Kościelniak-Marszał, Fot. Claude/Fotolia, Rafał Będkowski