Krwiodawstwo myśliwych. Akcja „Darz Bór – dasz krew” rozszerzona o osocze ozdrowieńców
Kwiecień 09
12:04
2021
Wydrukuj
Od kwietnia br. ogólnopolska akcja krwiodawstwa myśliwych, prowadzona pod hasłem „Darz Bór – dasz krew”, obejmuje również oddawanie osocza przez ozdrowieńców, którzy przechorowali COVID-19. Jednym z warunków jego oddania jest zakażenie potwierdzone testami bądź wpisem w aplikacji gabinet.gov.pl. Zainteresowani muszą być wyleczeni i czuć się zdrowi, a od zakończenia okresu ich izolacji powinno minąć co najmniej 14 dni (więcej informacji na www.twojakrew.pl/ozdrowiency). ZG PZŁ przypomina, że łowczy krajowy w kwietniu ubiegłego roku oddał osocze jako pierwszy z myśliwych, którzy pokonali koronawirusa. Sam Paweł Lisiak przekonuje natomiast, że zabieg nie jest ani uciążliwy, ani nieprzyjemny, i zachęca innych do pójścia w jego ślady.
Jak wyjaśnia Magdalena Raban z wydziału medialno-wydawniczego PZŁ, z propozycją rozszerzenia akcji o osocze ozdrowieńców do związku zwróciło się Narodowe Centrum Krwi. Zaznacza także, że choć niektóre badania wykluczają skuteczność osocza z przeciwciałami w terapii chorych na COVID-19, to doświadczenia placówek medycznych dowodzą, że pomaga ono w dojściu do zdrowia.
Porozumienie między ZG PZŁ a NCK, które umożliwia realizację akcji „Darz Bór – dasz krew” w ogólnopolskim wymiarze, zostało podpisane latem 2018 roku. Celem akcji jest upowszechnienie krwiodawstwa w społeczeństwie oraz uzupełnianie na bieżąco brakujących grup krwi, zwłaszcza w okresie wakacyjnym. NCK regularnie informuje zarząd główny o pojawiającym się zapotrzebowaniu, na co związek stara się reagować. W miesięcznych raportach przekazywane są też informacje o ilości krwi oddanej na hasło „Darz Bór – dasz krew” w poszczególnych regionalnych centrach krwiodawstwa i krwiolecznictwa (RCKiK).
Pierwsza akcja pod tym hasłem odbyła się jednak rok wcześniej, kiedy ówczesny łowczy krajowy Lech Bloch w odpowiedzi na alarmujące doniesienia o małych zapasach krwi zwrócił się do myśliwych oraz zarządów okręgowych z prośbą o przyłączenie się do wspólnej inicjatywy. Akcja miała trwać od 26 lipca do końca sierpnia. Mimo krótkiego czasu udało się wtedy zebrać 40 l krwi. Tradycja krwiodawstwa myśliwych jest natomiast znacznie starsza. W czerwcu 2011 r. powstał Klub Honorowych Dawców Krwi PCK przy ZO PZŁ w Lublinie. W 2015 r. do zorganizowanego działania w odpowiedzi na wakacyjne apele o uzupełnianie niedoborów krwi próbował zachęcić Jerzy Wachowiak, ówczesny rzecznik prasowy ZO PZŁ w Poznaniu. Dostrzegał w tym bowiem znaczny potencjał wizerunkowy. Nie zyskało to jednak większego rozgłosu. Krwiobus wpisał się za to na stałe w program Festynu Łowieckiego Ełkowisko już od pierwszej odsłony w 2016 roku. Jednak dopiero inauguracja ogólnopolskiej kampanii „Darz Bór – dasz krew” w 2018 r. pozwoliła wykorzystać drzemiący dotąd potencjał i skupić wszystkie działania kół łowieckich oraz indywidualnych myśliwych pod wspólnym szyldem.
Jak wynika z zestawień udostępnionych przez PZŁ, w pierwszym roku akcji przeszło 250 myśliwych oddało ok. 130 l krwi. W 2019 r. – niewiele ponad 300 osób prawie 139 l krwi. W minionym roku, naznaczonym pandemią, było 285 dawców, od których pobrano 124 l krwi. Dla ratowania życia innych ludzi, bez względu na ich poglądy i nastawienie do łowiectwa. Nadal jest jednak kilka RCKiK, gdzie nie odnotowano nikogo oddającego krew w ramach akcji PZŁ. Najwyższy czas to zmienić.
Red., Fot. materiały prasowe PZŁ