Działania NRŁ do szybkiej poprawy
Listopad 07
10:03
2019
Wydrukuj
Naczelna Rada Łowiecka przez kolejne miesiące zajmowała się wszystkim, tylko nie kluczowymi sprawami, które podlegały jej kompetencji. Prace nad nowelizacją Statutu PZŁ z lutego br. oraz strategią działania zrzeszenia były pobieżne i obecnie nie widać ich rezultatów. Sprawozdania z działalności Zarządu Głównego PZŁ zostały przyjęte bez wyjaśnień w sprawie ośmiomilionowego deficytu w 2018 r., ponieważ zbliżał się termin ich przedłożenia ministrowi środowiska. ZG PZŁ nie odnosi się do zawartych w nich niejasności mimo uchwały rady z 14 października br. w tej sprawie. Jego funkcjonowaniu w ostatnich miesiącach miała się przyjrzeć ponadto Komisja Nadzoru i Kontroli NRŁ, która na razie nie zaprezentowała efektów swojej pracy. Nie ma też konsultacji dotyczących terminu zwołania nadzwyczajnego krajowego zjazdu delegatów, a został on przesunięty z wstępnie zaplanowanego 23 listopada. Rada, choć jej zadanie ma polegać na nadzorowaniu działalności organów PZŁ, jest przez te organy, z zarządem głównym na czele, lekceważona.
To główne zarzuty, które pojawiają się w piśmie Dariusza Zalewskiego, członka NRŁ i delegata z okręgu olsztyńskiego, byłego przewodniczącego tamtejszego zarządu okręgowego, kierowanym do pozostałych członków rady z okazji Dnia św. Huberta. To jeden z nielicznych dokumentów przynajmniej w części porządkujących dotychczasowe prace rady, o których wieści nie trafiały do publicznej wiadomości. Zalewski zwraca w nim uwagę – to zresztą nie tylko jego pogląd – że merytoryczne działania NRŁ są zastępowane przez ciągłe spory wyborcze. Przypomnijmy, że do dziś Ministerstwo Środowiska nie zajęło stanowiska ws. przewodniczącego NRŁ. Nie wiadomo wobec tego, czy pełnoprawnie pozostaje nim Rafał Malec, do czego według nieoficjalnych informacji skłania się m.in. przewodniczący ZG PZŁ Albert Kołodziejski, czy też Paweł Piątkiewicz (swoimi rozstrzygnięciami udzielił mu poparcia minister środowiska Henryk Kowalczyk). „(…) minęły kolejne dwa miesiące [od zmian w składzie prezydium uchwałą NRŁ z 4 września br. – przyp. red.], w których zajmowaliśmy się »sami sobą«” – pisze Dariusz Zalewski. Skłania zarazem członków rady do refleksji nad tym, jak z perspektywy myśliwych realizują udzielony im mandat społeczny i czy sprawy zrzeszenia stawiają na pierwszym miejscu. Obecny obraz prac NRŁ może budować przekonanie, że jej członkowie zajmują się walką o zaszczyty i są nikomu niepotrzebnym tworem w strukturach związkowych.
Jak tę sytuację zmienić? Przede wszystkim, zdaniem Zalewskiego, sprawy osobowe związane z obsadą prezydium NRŁ powinny się znaleźć „w cieniu spraw kluczowych dla działalności Zrzeszenia i prac Rady”. Olsztyński delegat postuluje także pochylenie się w trybie pilnym, jeszcze przed końcem listopada, nad następującymi dziewięcioma kwestiami:
- ustalenie terminu nadzwyczajnego krajowego zjazdu delegatów po konsultacjach z delegatami,
- stworzenie harmonogramu konsultacji zmian w Statucie PZŁ w poszczególnych okręgach,
- przyjęcie projektu strategii działania zrzeszenia oraz przekazanie go delegatom i zarządom okręgowym,
- przegląd postanowień Statutu PZŁ i zmiana lub korekta dotychczasowych uchwał NRŁ (w tym m.in. instrukcja ws. szkolenia i egzaminowania w PZŁ oraz ws. prowadzących strzelanie na podstawie niedawno upublicznionego stanowiska MSWiA i Komendy Głównej Policji),
- analiza działalności ZG PZŁ, w tym realizacji bieżących postanowień NRŁ,
- podział składki członkowskiej do PZŁ z uwzględnieniem priorytetów zrzeszenia,
- ustalenie planu pracy NRŁ do końca 2020 r.,
- przygotowanie komunikatu do wszystkich członków PZŁ z informacją o działalności organów zrzeszenia w ostatnim czasie,
- udział ministra środowiska w posiedzeniu rady i omówienie najważniejszych spraw dotyczących łowiectwa oraz współpracy PZŁ z resortem.
Red., Fot. archiwum