Bądźmy świadomymi konsumentami – rozmowa z dr. Kruszewiczem o „Hipokryzji”
Lipiec 18
20:29
2017
Wydrukuj
Dziś wieczorem w radiowej Trójce w audycji „Klub Trójki” można było usłyszeć dyrektora warszawskiego zoo dr. Andrzeja Kruszewicza, który w rozmowie z Dariuszem Bugalskim opowiadał o swojej najnowszej książce „Hipokryzja. Nasze relacje ze zwierzętami”. Jak powiedział sam autor, jej główny cel stanowiło pobudzenie ludzi do myślenia.
W niemal godzinnej dyskusji wyraźnie zaznaczył się wątek myśliwski. Doktor Kruszewicz stwierdził, że obecnie panuje histeria wokół łowiectwa, a na jego temat wypowiadają się ludzie niemający o nim pojęcia. Uznał też, że na polowaniu zwierzę ginie w zasadzie natychmiast, w dodatku w środowisku, w którym żyje, więc jest to właściwie – jak to ujął – pieszczota w porównaniu z tym, co się dzieje w rzeźniach. Zdaniem autora „Hipokryzji” aby być uczciwym wobec świata, należałoby jeść tylko to, co sami wyhodujemy i zabijemy. Należy on zatem do zwolenników polowań dla mięsa. Trofeistykę nazwał zaś „nie do końca czystym zaułkiem łowiectwa” i zabawką. Wprowadzili ją naziści, a jej skutek to zabijanie zbyt dużej liczby zwierząt w pogoni za wymarzonym trofeum, podczas gdy można się najeść jedną sztuką.
Jeden ze słuchaczy zarzucił myśliwym, że polowania z nagonką to egzekucje, a myślistwo powinno wyglądać raczej tak, że strzela się do zwierzęcia, tylko jeśli samemu uda się go wytropić. Andrzej Kruszewicz przyznał mu rację, ale podkreślił, że zbiorówki urządza się przede wszystkim wtedy, gdy nie zostanie wykonany plan na dany gatunek. Naraził się tym samym na krytykę ze strony prowadzącego audycję Dariusza Bugalskiego, który podniósł, że w takim razie w myślistwie także panuje przemysłowy stosunek do zwierząt podobnie jak w rzeźniach, a to, że obowiązuje plan, również wynika z chęci zysku. Natomiast aby zwierzęta zyskały godność, należałoby wyjść z tego błędnego koła.
Jeden z wątków rozmowy dotyczył wegetarianizmu i weganizmu. Andrzej Kruszewicz powiedział, że to „szlachetna postawa, którą trzeba pielęgnować”, jednak zaznaczył, że spożywanie nabiału, a nawet soi czy tłuszczu palmowego również prowadzi do niszczenia środowiska. Mięso jest potrzebne ludziom, problem leży zaś w tym, że jemy go za dużo.
Doktor Kruszewicz postulował, byśmy stali się świadomymi konsumentami, ponieważ jedynie presja klientów może coś zmienić. Według niego musimy przestać wybierać to, co najtańsze, i zacząć kupować produkty droższe, ale pochodzące od zwierząt trzymanych w lepszych warunkach, nie ograniczać się wyłącznie do niewielkiej liczby najpopularniejszych produktów, gdyż prowadzi to do eksploatacji tylko jednego gatunku kosztem innych, a ponadto mieć szacunek do mięsa i go nie wyrzucać.
Audycji można posłuchać TUTAJ.
PP, Fot. Arch. Andrzeja G. Kruszewicza, PP