strona główna

Aktualności

Minister wstrzymał polowania w otulinie BPN

Kwiecień 18 13:27 2011 Wydrukuj

Zgodnie z decyzją Ministra Środowiska, z gospodarki łowieckiej wyłączone zostało nieco ponad 3 200 ha powierzchni obwodu zarządzanego  przez OHZ "Puszcza Białowieska". Według danych Ministerstwa Środowiska, tereny łowieckie OHZ-etu zostały w ten sposób uszczuplone o 15%. Obszar znajdował się w otulinie Białowieckiego Parku Narodowego i już od niemal 3 lat był zarzewiem wyraźnie wzmagającego sporu między leśnikami a ekologami. Punktem zwrotnym była przeprowadzona we wrześniu przez  aktywistów Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot  akcja pod nazwą "STOP polowaniom w otulinie BPN". Wówczas ekolodzy podjęli się pełnej dramatyzmu, fizycznej (czyt. własną piersią) obrony dzikich zwierząt przed kulami myśliwych. W konsekwencji, z końcem października minister Kraszewski zakazał wykonywania polowań w otulinie BPN do czasu wydania w tej sprawie rozporządzenia, które podpisane zostało 5 kwietnia.
 
Tym samym minister dopełnił obietnicy danej podczas konferencji prasowej u schyłku października. Przypomnijmy, że celem wzmocnienia ochrony Puszczy, na terenie 3 nadleśnictw puszczańskich wprowadzono też ograniczenia gospodarki leśnej. Jedną z zasadniczych zmian była redukcja wielkości pozyskania drewna o 50% w stosunku do lat ubiegłych.
 
Podpisanie rozporządzenia przez ekologów rozumiane jest jako kolejny słuszny krok na drodze ku lepszej ochronie Puszczy.
 
Jakie następstwa dla gospodarki łowieckiej może mieć działanie ministra? Zdaniem Jerzego Ługowoja, z-cy nadleśniczego Nadleśnictwa Browsk, za wcześnie jeszcze na próbę oceny skutków regulacji prawnej. Z dużą dozą pewności można zakładać wzrost poziomu szkód powodowanych przez zwierzynę na terenach sąsiadujących z parkiem. - Wstrzymanie polowań w otulinie to także strata kolejnego elementu tradycji łowieckiej regionu - dodał nadleśniczy.
 
Ministerstwo słusznie zauważa, że Park nie poniesie istotnych kosztów związanych z wypłatą ewentualnych odszkodowań. Na obszarze otuliny znajduje sie bowiem zaledwie 3,7 ha gruntów prywatnych, w dodatku nie użytkowanych rolniczo. Łatwo wywnioskować na czyje barki spadnie odpowiedzialność za szacowanie i wypłatę rekompensat za szkody powstałe poza strefą ochrony zwierząt łownych. Bynajmniej nie będą to pozarządowe organizacje, mocno zaangażowane w ochronę puszczy. Pozostaje mieć nadzieję, że zakładane przez ekologów działanie naturalnych procesów kształtowania liczebności i struktury populacji zwierząt łownych znajdzie korzystny i satysfakcjonujący dla zainteresowanych stron finał.
 
ADP
Na podstawie informacji mos.gov.pl oraz pracownia.org.pl

dodaj komentarz

0 komentarzy

Napisz komentarz

Uwaga! Aby dodać komentarz, musisz posiadać konto w serwisie braclowiecka.pl oraz być zalogowanym.