strona główna

Jubileusze i inne uroczystości

Poświęcenie sztandaru w KŁ "Soból"

Marzec 22 16:39 2011 Wydrukuj

Liczące ponad 60 lat KŁ "Soból" w Szydłowcu, jedno z najstarszych na ziemi szydłowieckiej, powstało tuż po wojnie - w 1948 roku. Z przekazów jednak wynika, że początki koła sięgają jeszcze okresu przedwojennego, gdy działało ono jako stowarzyszenie myśliwych.
Obecnie "Soból" liczy 49 członków. Zarząd tworzą: prezes Włodzimierz Sasal, łowczy Leszek Binder, podłowczy Paweł Kołodziejski, skarbnik Marcin Skałbania oraz członkowie Czesław Defiński i Edward Wasik. W gronie naszej braci łowieckiej jest też diana - Marzanna Adamczyk, piastująca jednocześnie funkcję sekretarza. Aktualnie dzierżawimy dwa obwody polne, w których prowadzona jest gospodarka łowiecka i pozyskuje się sarny, dziki, zające, bażanty, ptactwo wodne oraz drapieżniki.
W niedzielny słoneczny dzień 7 listopada 2010 r. w kościele pw. Świętego Mikołaja w Wysokiej odbyła się jedna z najważniejszych uroczystości dla braci myśliwskiej - poświęcenie i przekazanie sztandaru "Sobola", będącego symbolem trwałości, tradycji i prestiżu całego koła. Na imprezę licznie przybyli myśliwi, przedstawiciele władz samorządowych i ZO PZŁ w Radomiu, zaproszeni goście oraz okoliczni mieszkańcy. Mszę celebrowało dwóch księży, także myśliwych, m.in. ks. kapelan Andrzej Madej.
W przeddzień uroczystości młodzi myśliwi i stażyści przygotowali ołtarz z motywami łowieckimi, który przyciągał wzrok wszystkich zgromadzonych. Po homilii księża dokonali poświęcenia, a następnie łowczy okręgowy PZŁ w Radomiu Wojciech Szymański przekazał sztandar najstarszemu myśliwemu Lucjanowi Biodrowi, który oddał go pod opiekę pocztowi sztandarowemu. Oprawę muzyczną zapewniała Miejska Orkiestra Dęta w Szydłowcu.
Po zakończeniu uroczystości i wyprowadzeniu sztandaru wszyscy uczestnicy udali się na biesiadę myśliwską w Dworze u Antoniego. Zostały tam rozdane dyplomy i statuetki dla zasłużonych myśliwych oraz gości. Zgromadzeni mogli też skosztować potraw z dziczyzny. W dobrych nastrojach wszyscy bawili się wspólnie do późnych godzin nocnych.

Hubert Ogar

dodaj komentarz

0 komentarzy

Napisz komentarz

Uwaga! Aby dodać komentarz, musisz posiadać konto w serwisie braclowiecka.pl oraz być zalogowanym.