60 lat KŁ "Ryś" w Niedoradzu
Kwiecień 22
13:59
2013
Wydrukuj
Historia „Rysia” sięga 1952 r., kiedy to mieszkańcy gminy Otyń założyli Stowarzyszenie Łowieckie. Na pierwsze zebranie 22 czerwca przybyło 16 osób, które za zgodą Powiatowej Rady Narodowej utworzyły koło o nazwie „Ryś”. Założycielskie obrady prowadził Wacław Firlej, późniejszy łowczy koła. Przewodniczącym został Jan Kujawka, jego zastępcą – Władysław Durda, a zastępcą łowczego – Władysław Snowarski. Na sekretarza wybrano Czesława Frąckowiaka, finanse prowadził Stanisław Frankiewicz, gospodarzem obwodu był Józef Guzowski, na delegata koła na walne zgromadzenie wytypowano zaś Onufrego Kujawkę. Szefem komisji rewizyjnej był Bogdan Lota, a w jej składzie znaleźli się Wacław Stachurski i Czesław Mańkowski. Po 60 latach w kole pojawia się już trzecie pokolenie – wnukowie założycieli.
Do obchodów jubileuszu przygotowywano się od dawna. Leszkowi Szewczykowi i Jerzemu Zimnemu udało się pozyskać środki na wykonanie sztandaru koła z wyszytym rysiem, którego fundatorką została prezes Zakładów Jajczarskich Ovopol Krystyna Karkoszka. Jej firma stanęła na czele komitetu sztandarowego. Andrzej Kasprzak zorganizował poświęcenie sztandaru w kaplicy Matki Boskiej Częstochowskiej u oo. Paulinów na Jasnej Górze. Na tę część uroczystości duży wpływ miał także dziekan parafii w Nowej Soli i kanonik parafii w Otyniu ks. Grzegorz Sopniewski.
W imieniu koła Andrzej Kasprzak zamówił u Joanny Rybińskiej z Ochli kopię cudownego wizerunku św. Huberta. Obraz w złoconych, postarzanych ramach zawisł po prawej stronie ołtarza w kaplicy w Bobrownikach. Jest to symboliczne wotum myśliwych za pomoc okazaną w trudnych chwilach, choćby podczas wielkiej powodzi w 1997 roku. Oprócz obrazu łowieckim akcentem stało się również tabernakulum oprawione jelenim porożem. W ten oto sposób powstała kolejna kaplica myśliwska.
Główne uroczystości jubileuszowe odbyły się 3 listopada 2012 r. w Bobrownikach. Biskup Paweł Socha przejechał przez wieś wolantem zaprzężonym w dwa przystrojone kare konie. Po odprawieniu mszy hubertowskiej poświęcił obraz św. Huberta. Z kościoła wszyscy przenieśli się do starej siedziby koła; starej, bo już powstaje nowa, w której będzie hotel, kuchnia i sala balowa. A wszystko dlatego, że „Ryś” wysokim standardem chce przyciągnąć myśliwych dewizowych.
Członkowie koła przygotowali też przesłanie do potomnych, pod którym podpisali się biskup Paweł Socha, Stanisław Tomczyszyn, członek zarządu województwa lubuskiego, oraz Bolesław Tatarzycki, wiceprezes NRŁ i prezes ORŁ w Zielonej Górze. Następnie dokument zamknięto w tubie ze stali nierdzewnej, a przewodniczący koła Tadeusz Bołbat zamurował ją w ścianie przy wejściu do budynku. Zgodnie z przyjętym zwyczajem biskup poświęcił rozpoczętą budowę.

Władze ORŁ przyznały kołu złoty Medal Zasługi Łowieckiej, indywidualne odznaczenia otrzymali zaś: srebrny Medal Zasługi Łowieckiej – Tadeusz Bołbat, Florian Marcak oraz Ryszard Szulc, a brązowy – Michał Sierżyński, Stanisław Bezak, Jerzy Bonicki, Jerzy Orłowski, Leszek Pińkowski, Roman Cegiełka, Andrzej Kasprzak i Jerzy Mińczyk. Ponadto Jerzemu Bonickiemu, Jackowi Cegiełce i Andrzejowi Kasprzakowi wraz z medalem nadano tytuł „Zasłużony dla Łowiectwa Zielonogórskiego”.
Jeszcze przed rozpoczęciem biesiady wręczono podziękowania władzom PZŁ. Goście podarowali przedstawicielom „Rysia” rozmaite prezenty: od nalewek, przez kryształowe wazony z dedykacją od starosty i wójta gminy, aż po piękny obraz olejny z rysiem na pierwszym planie, sprezentowany przez Wiesława Januszewicza i Jana Olszewskiego z KŁ „Słonka”.
Podczas uczty stoły uginały się od jadła i nalewek myśliwskich. Całość uświetnił występ zespołu Nemrody z Gospody. Wszystkich rozbawiła prezentacja archiwalnych filmów oraz starych zdjęć, które przypominały czasy, kiedy do lasu jeździło się komarami, junakami, WSK-ami czy na rowerach.
Członkowie „Rysia” to naprawdę świetna ferajna. A skoro ludzie są wyjątkowi, to i jubileusz musiał być niepowtarzalny. Taka okazja zdarza się tylko raz!
Jan F. Jarosz, Fot. Arch. J.F. Jarosza | BŁ nr 4/2013